Wpis z mikrobloga

Klocuch nie chciał być w dalszym ciągu anonimowy.

Przecież schowałby te pliki z pulpitu naprowadzające na to gdzie i co studiuje. Zanim by zaczął nagrywać dany materiał upewniłby się, że nic go nie zdradza. Nie trzymałby tych wszystkich dokumentów oraz AutoDeska i innych programów na widoku. Nie zrobił tego, ale to i tak nic nie dało, bo w dalszym ciągu nie upubliczniono wtedy jego danych.

Z listą znajomych też subtelnie chciał naprowadzić na swój trop. Skoro w tym filmiku zamazał po części twarze, to zdawał sobie sprawę z tego co udostępnia, nie zrobił tego przypadkiem. Później usunął materiał żeby utwierdzić ludzi w tym, że to dobry trop.

Pomijam w tym momencie inne ślady, które zostawiał pewnie w innych filmikach, nie śledzę jego działalności tak bardzo jak inni tutaj, ale znałem go na długo przed kruci gang, żeby nie było. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W jakim innym momencie miałby się ujawnić jak nie obecnie, w czasie największej popularności. Chciał żeby doszło do tego wszystkiego jeszcze przed wystawą.

Poza tym pewnie jest już znudzony tym wszystkim, ukrywaniem się pod nickiem mimo tego, że teraz jego kanał stał się popularny, ale z drugiej strony nie chciał dawać wszystkiego kawa na ławę po tylu latach. Nie był w stanie wyobrazić sobie, przewidzieć, w jaki sposób te dane zostaną upublicznione i co będzie dalej. Późniejsze zmiany na profilu facebookowym, doklejony uśmiech, to próba wyjścia z tego z twarzą, próba pokazania tego, że ma wszystko pod kontrolą, kiedy w rzeczywistości nie ma ( ͡º ͜ʖ͡º)


#klocuch
  • 16
  • Odpowiedz
@first: Właśnie w tym momencie to mnie najbardziej zastanawia. Nie da się przecież szukać po fanach danego fanpage. Być może wyszukiwanie było ograniczone do osób z Politechniki Wrocławskiej na przykład, a to już mocno zawęża ilość wyników i dla zapalonej osoby stanowi mniejszy problem.
  • Odpowiedz
@first: To chyba byli znajomi, którzy też mieli polajkowany fan page tvgry.pl czy coś takiego. Jak się dostać do listy tych którzy mają to polajkowane to nie mam pojęcia, ale pewnie są tacy eksperci dla których to nie problem.
  • Odpowiedz