Wpis z mikrobloga

@PanManiek: donosów już pare było na konona dot. Nera, podejrzewam, że gdyby znów złożyć donos (nie jeden), to przy kontroli - pies zagłodzony, na sznurku, brudzący w własnych gównach itp. to ich obowiązkiem jest zabranie psa i dostarczenie go do jakiegoś schroniska czy fundacji, która by go przygarnęła.
Na pewno miałby lepiej w jakimś schronisku, niż na s17 gdzie siedzi w tych gównach i dostaje ostre kababy co kilka dni, lub