Wpis z mikrobloga

@kyaroru: Ja też kiedyś zrobiłem bez aksji ale wciąż uważam to za jedną z najbardziej upierdliwych mini-gier w historii. Poziom rozrywki porównywalny ze strzelaniem z kuszy do utopców/syren w wąskim korytarzu prowadzącym do jaskini.
@DuzeIksMaleDe: Spędziłem strasznie dużo czasu na W3 i też nigdy nie przeszedłem na tym poziomie trudności, podobnie jak żadnej innej gry która wyłącza odnawianie HP przy odpoczynku na max trudności (jak np. Fallout New Vegas), to dodaje nie tyle trudności co upierdliwości. Inb4 - tak, jestem #!$%@? w gry komputerowe;) Krew, pot i łzy uznaję za dobry poziom trudności, walki są w porządku i nie muszę się skupiać na wyżeraniu zachomikowanych
@DuzeIksMaleDe: No tak, tylko że trzeba przestukać początek gry zanim się skonstruuje jakiś sensowny build, pozbiera receptury i tak dalej. Na NG+ nie mam nic przeciwko, początek gry po prostu jest męczący:)
@DuzeIksMaleDe: Kwestia gustu - po prostu nie lubię windowania trudności w ten sposób, wolałbym żeby np. potwory miały dodatkowe umiejętności albo coś w ten deseń. Z unikami to nigdy nie miałem problemu, za to gdybym w prawdziwym życiu tak celował petardami jak w W3 to pisałbym teraz stopami xD