Wpis z mikrobloga

Tyle razy, tyle w gimbazjum czy dalej niektóre osoby mówiły mi "Mordeczko, nie wafluj, nie rób komuś pomocy naukowych, nie liź w d", a ja na to "Oj weź się odczep, przecież i tak reszta kartki by się zmarnowała, a uczyli mnie, że dobro wraca". O, proszę jak wróciło. Dopóki dogadzałem byłem dobry, przestałem - jestem zły. Jednak muszę przeprosić się z tymi, co mnie ostrzegali. W tym zasranym kraju idzie tylko #!$%@? dostać. A "najlepsze" są takie narcyzy z twarzą jak z obrazka. Chodzi taki jeden z drugim i uważa się za #!$%@? wie kogo. Oczywiście na koniec zachowanie wzorowe. Moim błędem było pozwalanie na wchodzenie sobie na łeb, trzeba było lać tych karakanów ile wlezie. Karakanów, które uprawiały najgorszy z możliwych terrorów. Terror psychiczny. #gorzkiezale
  • 3
@medievil: Dzisiaj napisałem do takiego jednego, żeby wyjaśnić kilka spraw, bo to nie jest też tak, że w sobie nie widzę winy. Od razu wyskoczył z ryjem. Zawsze powtarzam - nie dam się zwariować w drugą stronę. Każdy coś ma, każdy ma swoje nawyki, odchyły itp. Jednak najgorsza sytuacja jest opisana przeze mnie w głównym poście.