Wpis z mikrobloga

Mnich zabił dziecko, bo chciało się bawić


Takie coś przegapiłem? Wszystko co mnie triggeruje w jednym newsie:
- konserwatywne wychowanie biciem - jest
- zabicie dziecka - jest
- wiara czyni czuba - jest

Dziewięcioletni buddyjski uczeń został zmasakrowany przez tajskiego mnicha. Mężczyzna najpierw okładał go bambusowym kijem, a potem rozbił dziecku głowę o słup. 64-letni Suphachai Suthiyano wpadł we wściekłość podczas sesji modlitewnej w ubiegły weekend, kiedy 9-latek przeszkadzał w ceremonii swoim "zabawnym" zachowaniem.

Już nie wiedzie na główną raczej, a szkoda wielka.

#gimboateizm #neuropa #buddyzm #wiaraczyniczuba
  • 10
  • Odpowiedz
@lakukaracza_: Najbardziej smutne i absurdalne w tym jest to, że to mnich buddyjski. Buddyzm zasadniczo typową religią nie jest i ze ślepą wiarą w cokolwiek nie ma nic wspólnego. Sam Budda głosił, aby nic nie przyjmować na wiarę, a wszystko samemu sprawdzać i uznawać tylko to, co "po długoletnim sprawdzaniu przynosi pożytek wam i innym". Ale jak widać, wszędzie znajdą się zjeby... :(
  • Odpowiedz
@raj: to co piszesz napisalem pewnemu grubemu buddyscie na goldenline ktory udawal eksperta od buddy i gadal jakies swoje fanaberie o szkoleniach. Rowniez luzno pieprzyl na temat seksu i ze ma zone - ogolnie uznalem go za zwyklego napalonego grubego hipokryte. Dosc go zirytowalem moim wpisem i sie wieprz naprodukowal mocno samemu sobie zaprzeczajac. Naiwnych tam na mode bycia oswieconym nie brakuje, a mnie osobiscie strasznie denerwuje religijne #!$%@? dwulicowych
  • Odpowiedz
@raj masz bardzo romantyczną wizję buddyzmu, w praktyce każda zinstytucjonalizowana religia to potencjalne miejsce do wylęgania patologii, ślepa wiara też tak ma miejsce i nikt nie bawi się w intelektualną wersję buddyzmu którą znamy z zachodnich książek. Spróbuj zakwestionować w tajskiej wiosce lokalne władze klasztorne, to skończy się to tak samo jak konflikt kościołem na Podlaskiej wsi.
  • Odpowiedz
  • 0
@lakukaracza_: Najbardziej smutne i absurdalne w tym jest to, że to mnich buddyjski. Buddyzm zasadniczo typową religią nie jest i ze ślepą wiarą w cokolwiek nie ma nic wspólnego. Sam Budda głosił, aby nic nie przyjmować na wiarę, a wszystko samemu sprawdzać i uznawać tylko to, co "po długoletnim sprawdzaniu przynosi pożytek wam i innym". Ale jak widać, wszędzie znajdą się zjeby... :(


@raj Tzn. Dużo zależy od odłamu
  • Odpowiedz
masz bardzo romantyczną wizję buddyzmu


@webdruid: Nie romantyczną, tylko realną. Praktykuję od 30 lat :)

nikt nie bawi się w intelektualną wersję buddyzmu którą znamy z zachodnich
  • Odpowiedz