Wpis z mikrobloga

Mirki macie jakieś pomysły aby rozwinąć się w
#uk ? Tzn. Powalczyć o lepszą pracę itp.? Mieszkam w zachodnim Londynie, z angielskim średnio. Pracuję za £9/h po 10h. ciężko fizycznie. Poza pracą mam może ze 2h dla siebie resztę zjadają dojazdy.
  • 10
@NicTuPoMnie Co to znaczy angielski srednio? Bo z jednej strony Polacy czesto zanizaja swoja znajomosc jezyka, z drugiej bez jezyka srednio... W budowlance bez jezyka prosciej, zaczynasz jako pomocnik, szybko sie poduczasz i kupujesz narzedzia i juz masz lepsze stawki.
@kwiatosz: hmm, niewielki zasób słów i podczas rozmowy, muszę ich gdzieś tam w głowie wyszukiwać jeszcze. Ale tragedii nie ma i takie podstawowe rzeczy raczej bez problemowo np. W sklepie, opis dnia, samopoczucie, jakies dotarcie do miejsca docelowego. Z tym nie mam zadnego problemu.
Poczytałem o tym CSCS, widzę że jest mozliwość zdawania nawet w języku polskim. Myślę że ze zdaniem nie miałbym problemu jestem po jakiejś tam szkole budowlanej i przeszedłem juz przez chyba 3 kursy bhp. Ale jaka jest pewnosc ze po zrobieniu cscs uda mi sie znalezc "wygodniejszą" pracę? A nie warto spróbować iść w innym kierunku niż budowlanka? Niestety aktualne basementy nie otwierają mi żadnej drogi przyszłościowej.
@NicTuPoMnie: CSCS nie pomoze Ci w znalezieniu pracy. To wymog CITB by miec CSCS na niektorych budowach. Kurs podstawowy jest raczej prosty i powinienes go ogarnac na lajcie. CSCS jest potrzebny na duzych budowach, wiec nie wiem czy to Twoj cel pozostac na budowie ;)

Bardziej juz radze PTS i pojsc na kolej, tam labourka jest platna +30%
@kaktusak: Wlaśnie o czymś takim teź myślę, aby się całkowicie zresetować i spróbować czegoś bardziej ambitnego, tylko nie wiem za co się złapać, lv 20 więc jeszcze sporo przedemną. Jak wiadomo na budowach z doświadczeniem też można się obłowić, aczkolwiek na starość pewnie wyjdą stawy, kręgosłup i kij nie wie co jeszcze. Po za tym uważam że nie pasuję do środowiska typowych budowlańców. A doświadczenie budowlane które juź jakieś zdobyłem, zawsze