Aktywne Wpisy
2076 +193
Dziś o 8 wpada szef do biura i oznajmia, że za 2 tygodnie przyjeżdża główny właściciel całej firmy (700 osób pod sobą) i mamy chodzić jak w zegarku plus, że będę popijawa w piątek wieczorem i każdy ma się stawić i wypić kieliszek z bosem.
Mówię do niego, że ja nie piję i się zaczęło... "od kielicha się nie umiera a mamy nowy kontrakt na stole", "boss nam organizuje imprezę a ty
Mówię do niego, że ja nie piję i się zaczęło... "od kielicha się nie umiera a mamy nowy kontrakt na stole", "boss nam organizuje imprezę a ty
xarcy +157
#ukraina #niewyjadajrolnikom
1. Bądź polskim wąsatym wsiurem i miej ból dupy o konkurencję
2. Zablokuj transport owoców na granicy
3. Poczekaj aż maliny spleśnieją i wpuść transaport
4. Opublikuj zdjęcia spleśniałych malin
5. Zrób Polsce opinię pomagierów putina w świecie
6. Idź do kościółka się pomodlić w niedzielę
7. Kwiiiik
1. Bądź polskim wąsatym wsiurem i miej ból dupy o konkurencję
2. Zablokuj transport owoców na granicy
3. Poczekaj aż maliny spleśnieją i wpuść transaport
4. Opublikuj zdjęcia spleśniałych malin
5. Zrób Polsce opinię pomagierów putina w świecie
6. Idź do kościółka się pomodlić w niedzielę
7. Kwiiiik
Jak jest z ochroną, każdy wie i nie trzeba tłumaczyć, ale wyszkolenie policji, to jest #!$%@? jakaś żenada.
Pomijam niedawny filmik o tym, jak dwoje funkcjonariuszy nie miało pojęcia, co zrobić z porobionym Sebixem,
i jakaś rózowa, która pracuje w policji, wrzucała tutaj na mirko, bardzo piękne wypowiedzenie, bo policjant się wstydził zawodu.
Przychodzą do nas na treningi (Krav Maga), ludzie właśnie reprezentujący te zawody. Szanuję za próby doskonalenia się w zawodzie, niestety muszą to robić na własną rękę, ponieważ poza strzelnicą, nie mają żadnych, ale to #!$%@? żadnych szkoleń z walki wręcz i środków przymusu bezpośredniego. Ja widzę tych ludzi na treningach, to jest, mówię Wam, jakiś dramat. Jeden z drugim, podajmy z pół roku trenują i nie potrafi wyprowadzić prawego prostego. Koordynacja ruchowa na poziomie inwalidy. Jak mam takiego w parze, to wiem, że nie potrenuję, bo będę musiał nad takim stać i go poprawiać. I to jest podczas jakichś zwykłych ciosów, czy wyjść z duszeń, obchwytów itp. Nie chcecie wiedzieć, jaka jest paraolimpiada podczas nieco bardziej skomplikowanych kombinacji typu: lewy, prawy, sierp, wejście w klincz i uderzenie kolanem. Jest u nas właśnie chłopak z prewencji, postawny gość, mojej postury (ok 190 wzrostu, około 100kg wagi) i on sam na siebie się #!$%@?, że mu nie wychodzi. Dzisiaj powiedział, że gdyby nie podpisał lojalki na 3 lata (przepracowane rok i 9 mies.), to by to jebnął w #!$%@?, bo klimat w policji jest taki, że niedługo to nie będzie komu pracować. Gadam dzisiaj z instruktorem i mówię, "#!$%@?, jego koordynacja jest straszna", a on mi odpowiada: "byś zobaczył służbistów, co do mnie na indywidualne przychodzą..." Nie znam się kompletnie na polityce, ale mogliby w nich zainwestować, bo jak narazie, to Policja reprezentuje, co najwyżej biedę. Mówi mi ten kolega, że strajk teraz mają i nawet pouczeń nie dają, tylko siedzą w krzakach 7h... Walczyli o podwyżkę... Dostali 80 zł...