Wpis z mikrobloga

#krakow #patologiazewsi

Ide dzisiaj z zakupami w galeri. Jakiś koleś stoi z dziewczyną i klika w telefon. Przechodzę koło niego i rzuca się do mnie "chu... czego patrzysz na moje ręce - zaczął wyzywać". Kiedy zlikwidują dopalacze, bo gość nieźle nabuzowany był. Szkoda mi jego dziewczyny, ale łobuz kocha najbardziej. Masakra
  • 12
  • Odpowiedz
chu... czego patrzysz na moje ręce - zaczął wyzywać


@piiteeroo: dla takich zwierząt byle pretekst jest dobry, aby komuś zepsuć dzień (lub złamać nos). Jak nie spojrzysz mu się w oczy, to będzie miał pretensje, że patrzysz się mu na buty.
  • Odpowiedz