Wpis z mikrobloga

  • 956
Co te dzisiejsze pokolenie, to ja nie... 10 km marszu w mundurze, w 30 stopni z ekwipunkiem 30 kilo. Śmiech
Za moich czasów to się we wojsku chodziło 50 km, na plecach nieśliśmy armaty i dowódcę. I było szkoda butów niszczyć, to szliśmy boso. Po kamieniach i szyszkach. A jeszcze dowódca nas polewał wrzątkiem. To były czasy.
#pdk #heheszki #wojsko #takbylo
  • 16
  • Odpowiedz
@ogr82: za moich czasów to szliśmy 75km, a munduru żeby nie zużywać to na wieszaki nieslismy na wyprostowanej ręce. Na plecach cała kuchnia polowa i namioty. A w przerwie marszu sciolke jedliśmy i ogryzalismy drzewa z żywicy..
To były czasy!
  • Odpowiedz
@ogr82: @Grabek_zielonka: #!$%@?, nie wojsko. U nas, jak jaśnie oświecony pan wojewoda zarządził pospolite ruszenie, to w czym staliśmy, szliśmy na wezwanie! Łuki i strzały sami robiliśmy, nikt nie płakał. A to trzmiele nas goniły, a to trzeba było #!$%@?ć przed niedźwiedziem. Jeden taki, kmieć Bartek, co go Uszatym zwą, na wezwanie boso się stawił, bo chodaki w gównie miał po obrządku i pana posesjonata nie chciał urazić.
  • Odpowiedz
@ogr82: Naprawdę nie wiecie co to wojsko. Za moich czasów, to każdy z nas niósł po 6 rakiet pplot (po 2 pod pachą z dwóch stron) i 2 na łańcuchu z przodu, bo zamiast plecaków nieśliśmy różne elementy ciężarówki radarowej (a to koła, a to silnik), które po dojściu do celu (raptem 130 km) składaliśmy w całość, a dowódca niósł baterie przeciwlotnicze - po 2-3 na raz (tylko on miał
  • Odpowiedz
@zykythic: żwir? Takim to dobrze! Jak się zaciągnąłem u Wiślan to o żwirze można było rozmyślać. Piaskiem rzucaliśmy, ale tak mocno że skórę i kości przebijał. Buty to się miało jak się tym piaskiem niedźwiedzia zabiło, odgryzło mu łapy (noże to tylko w gazetach oglądaliśmy!), Wypatroszyło i założyło na swoje nogi, te łapy. A dziś to wszystko mają!
  • Odpowiedz