Wpis z mikrobloga

#raspberrypi #raspberrypi3
#rpi
nie mogę ruszyć z rpi bo boję się że spali mi się przy pierwszej lepszej awarii prądu (nie żebym mieszkał w dziurze otoczonej zombie żeby mi znikał co chwila ale raz na jakiś czas się zdarza) umiarkowany paranoik hir i z czego najłatwiej zrobić UPS, nie znam się szczególnie na elektronice? Baterie? IMO Powerbank passthough byłby dobry ale nie wiem gdzie taki kupić. Akumulatory żelowe? Jedyny cel UPS to bezpiecznie wyłączenie malinki wiec nie musi być super pojemna, z oskryptowaniem wykrycia awaryjnego zasilania to chyba bym sobie już poradził.
  • 11
  • Odpowiedz
  • 0
@LubieSzaszylkiZLublina no tak ale chodzilo mi o zaniki prądu, nie zamierzam kombinowac, tak jak w lapku po odlaczeniu od gniazdka od razu przelacza na baterie tak chce cos takiego na rpi, po oskryptowaniu wylaczalby sie automatycznie wiec nie musi miec to niewiadomo ile pradu
  • Odpowiedz
@Kryspin013: w tej metodzie po powrocie zasilania, układ nie zdąży podładować baterii (po rozładowaniu ładuję małym natężeniem), potem uruchamia się malina i szybciej rozładowuję niż ładuję i tworzy się bootloop, z tego co pamiętam miałem mniej więcej taki problem,

@spirdox: obecnie korzystam z zasilacza buforowego(60W), koszt ok. 80zł + akumulator 50zł, i masz na wyjściu 12V(dodatkowo łatwo zasilić z tego router, rejestrator) z którego możesz zrobić 5V, ale raczej nie
  • Odpowiedz
@spirdox: zależy jaką malinę zasilasz powerbankiem xiaomi, u mnie po podpięciu zasilania napięcie chwilowo spadało poniżej 4v, co już np. rpi2 restartowało, a pi zero dawało sobie radę z takim spadkiem
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@spirdox: 20k mAh, wersja 2, z quick chargem.
Chciałem ci wrzucić zdjęcie, że power bank się ładuje, a malinka działa, ale appka wypoku #!$%@? przy tym ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz