Wpis z mikrobloga

Hej, jestem w Amsterdamie w ramach pierwszego wyjazdu solo. Muszę powiedzieć że jest cholernie dziwnie jechać na wycieczkę samemu, ale chyba powoli ogarniam:) Byłem w body museum (polecam) i w pałacu jakimś tam (tez fajne), a teraz ośmielam się drugim piwem w barze i potem (jak już się ośmiele) to ide próbować marichuanen.
Proszę o plusy na zachętę ( )

  • 34
@Alicjas45: heh już kilka podejść robiłem, ogarnąłem chyba wszystkie coffeshopy w okolicy, ale wejść nie dałem rady. Nie wiem jak zacząć... Bo co im powiem: I want to buy some drugs, please. (ʘʘ) Ale czuję że alkochol zaczyna działać więc tym razem musi się udać[]
@Sojer: Chyba z rok sobie powtarzałem: no teraz to już muszę gdzieś pojecać. I w końcu odpaliłem sky scanner, zarezerwowałem hotel i odwrotu nie było. Powodzenia!
Bo co im powiem: I want to buy some drugs, please.


@petent1: a co za problem? Wchodzisz np do takiego Bulldoga i na samym dole masz oddzielne okienko z samym jointami ktore sa wypisane w menu. Mowisz czy chcesz chillowe/energetyzujace/slabsze/mocniejsze, osoba z okienda ci doradza, daje zapakowane elegancko i tyle filozofii
@petent1 ja w Amsterdamie ( scisle centrum) nie kupilem nigdy jointa bo ceny za palenie sa typowo pod turystow wiec nie moge nic polecic, normalna cena jointa z white widow ( + tyton) to 4-4.5€