Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam sąsiada z podwórka, który szuka pracy, a jest mu ciężko ponieważ nie ma zbyt dużych kwalifikacji. Pochodzi z biednej rodziny matka i ojciec chlali, a on wraz z rodzeństwem byli pozostawieni sobie. Jak my z kolegami graliśmy w piłkę to on chodził zbierał puszki i butelki, aby uzbierać na jedzenie dla rodziny, podręczniki dla siostry. Nigdy się nie poddawał. Często nie było go w szkole, a jak się zjawiał widać było siniaki na jego ciele. Generalnie patologia. Wiedziałem, że przychodzi do szkoły głodny. Często udawałem, że nie chce mi się jeść i pytałem czy chce kanapkę, bo jak nie to muszę wyrzucić - wiecie matka urwie mi głowę ( ͡~ ͜ʖ ͡°). Nie miał raz trampek na wf, oddałem mu swoje, matce powiedziałem, że zgubiłem. Później się zorientowała, że oddałem jemu. Była chyba ze mnie dumna, bo jej gniew minął i bez gadania kupiła mi nowe. Koledze udało się skończyć gimnazjum i znaleźć pracę na czarno. Do liceum nie poszedł. Pomogłem mu zarejestrować się w urzędzie pracy i udało się mu odbyć kurs na operatora wózka widłowego. Nauczył się też spawać, ale to jak pracował na złomowisku. Jak rozmawiałem z nim ostatnio był bardzo zadowolony po jakimś kursie od miasta, gdzie zmotywowali go do szukania lepszej pracy, nauczył się nawet napisać własne CV, wiecie szablony itp. na komputerze - szacun. Miał wydrukowane kilka kopii i mówił, że zaniósł do kilku firm. Miał mi przynieść jeden egzemplarz. Jak zobaczyłem jego papier, smutno mi się zrobiło, spojrzałem na niego, a jego uśmiech i duma nieco przygasła, gdy wyczuł, że coś jest nie tak. Spytał mnie "co jest?" to mu mówię, że elegancko to wygląda, ale poprawimy kilka błędów. Na co on: "aaa... no wiem... nie wiedziałem jak to napisać, wiesz ja nie pracuje za biurkiem jak ty". Odparłem, aby się nie martwił i to szczegół, poprawimy, szukają fachowców nie poetów. Żartowaliśmy. No i poprawiłem przed wczoraj jego wersje i wydrukowałem mu kilka kopi. Mam u niego "browara"( ͡° ͜ʖ ͡°). Chociaż wiem, że nawet koszt takiego piwa to dla niego sporo. Czasami jak robimy grila to go zapraszam, zawsze kupi bułki "bo z pustymi rękami nie wypada". Wiem, że jest mu głupio w takich chwilach. Ja nigdy nie chcę od niego nic i mówię, że w końcu to ja zapraszam. Opowiada mi o swoich planach, że chciałby pracować kiedyś w stoczni i budować okręty. Chciałby kupić dom na kredyt, pomóc rodzeństwu skończyć studia w przyszłości. I zaraz smutnieje bo uderza go rzeczywistość... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
No, ale nie o tym chciałem pisać... dzisiaj wchodzę na wykoppel i widzę w gorących jego CV ( ͡° ʖ̯ ͡°) I jakiś ulaniec śmieje się z jego pierwszej wersji, tej z błędami ##!$%@?. Wiesz co gościu? Chłopak się stara, na wszystko sam ciężko pracuje i to nie dla siebie... Miej ty godność człowieka. Brak słów. Śmiejesz się z kogoś, bo nie jest wykształcony tak jak ty? Nisko upadłeś. Dla mojego kumpla to być może szczyt marzeń, taka praca. On ma jakieś marzenia, a ty mu plujesz w twarz! ()

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 34
  • Odpowiedz
@KiKiEngine: @dr3vil: bajt nie bajt... śmianie się z czyjegoś wykształcenia i błędów trochę huiowe... Ja bym go zatrudnił jeżeli zna się na rzeczy i sobie poradzi, a nad pisownią można popracować i mu pomóc, aby już dupa kolejnego REKRIUTERA nie bolała.. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@HHHHHH: moje zdjęcie. Ale rekruterem nie jestem XD co ma jedno do drugiego. I powtarzam, nie śmieje się z wykształcenia. Tak jak pisałem w moim poście - wygrał ten język. I nikt mi nie wmówi, ze trzeba być wykształconym żeby wiedzieć, ze takich dopisków się nie stosuje.
  • Odpowiedz