Wpis z mikrobloga

#dyson test cyclone v10

Łał.
Całe mieszkanie odkurzone zwykłym dysonem przewodowym. Okej.

Zakładam na v10 małą turboszczotkę, włączam max, lecę po dywanie z długim włosiem (obtłuszczony już, fretki robio swoje).
Myślałem że turboszczotka się zatnie - w odkurzaczu pionowym Rowenty mocno zwalniały/stopowały się szczotki.

A tu?

PANIE. Dywan podnosi. Ssie tak że miałem problem z podniesieniem dywanu, bo przez dywan do podłogi się przysysało!

Z jednego małego dywanu 0.5x1.5 metra wyszło 1/4 pojemnika kurzu.
ŚWIEŻO PO ODKURZANIU DUŻYM ODKURZACZEM!

#dysonboners #test #recenzja #chwalesie

Minusy:
Nieporęczny w niektórych sytuacjach. Chciałbym móc go włączyć i jakimś krótkim elastycznym wężem sobie dojść w trudne zakamarki - nie da się, włącznik jest spustowy.
A tak to łał. Ssie lepiej niż ukrainka przy granicy po usłyszeniu szwajcarskiego akcentu.
Auto sobie odkurzę :)