Wpis z mikrobloga

#mysliwski #czytajzwykopem #ksiazki

[...opis zegara...] Bóg zamknięty w sobie. Z przodu cały oszklony do tego. A za szkłem pod tarczą dwa mosiężne ciężarki na pajęczych łąńcuszkach. Nie chce się wierzyć, że to one ważą czas w zegarze. Zwykłe mosiężne ciężarki, i miałyby ważyć życie człowiekowi? I człowiek nic na to? Człowiek, żeby nawet przypilnować nie mógł, czy go nie oszukują, nie zdzierają z niego, nawet wstawić się za sobą, że co to za życie?Ani się naje, ani naśpi, ani nacieszy. Więcej się napragnie niż nażyje.To jakby go nie było. I cóż tu ważyć? O niczyje przecież, tylko o swoje, żeby się nie mógł upomnieć chociaż o to jedno, choćby i wykłócić się, jeśli krzywdę swoją czuje, choćby za siekierkę złapać i nie dać. Przecież nierówne jest życie ludzkie. Jednym biedne, drugim bogate, jednym poniżone, innym wyniesione, tamtym z urodzenia, tym z przeznaczenia. to jak to tak odmierzać je każdemu jednako, czy żył, czy nie żył. Nie widzieć, co się w oczy rzuca, o pomstę woła do nieba, nie wyrozumieć, jeśli się należy, nie wysłuchać nawet, tylko jak kawał kija odciąć, i to wszystko. Żeby nie mógł człowiek nawet wyprosić, że mu się dłużej za to wszystko należy. Że mu się wieczność należy. Jak to tak? Zwykłe mosiężne ciężarki?
Wiesław Myśliwski "Pałac"