Wpis z mikrobloga

@spinacz61: Po pierwszym semestrze to jest #!$%@? jeden wielki melanż, sam sobie dobierasz przedmioty, jeden wykład masz z typami z pierwszego roku, inny z doktorantami, przez to w planie jest jeden wielki burdel bo wszystko ze wszystkim koliduje, ale generalnie atmosfera jest miła i sympatyczna, wszyscy chętnie idą na rękę i w ogóle jest spoko, poza laborkami jeszcze się nie spotkałem żeby ktoś sprawdzał listę obecności czy coś w tym stylu,