Wpis z mikrobloga

@kamilo80: Inne jest przeznaczenie pojazdów, do których porównujesz ten ze zdjęcia. Przedłużona limuzyna służy do przewiezienia trochę większej liczny ludzi, ewentualnie zainstalowania tam jakichś gadżetów i kontynuowania zabawy, jeżdżąc od jednej imprezowni do drugiej. Natomiast wymienione przez ciebie służą do wożenia 2-3 osób. Mona mieć kierowcę, ale można też samemu prowadzić. Oczywiście S-klasa, BMW, RR są w lepszym tonie i bardziej prestiżowe. Natomiast taka przedłużana (nie fabrycznie dłuższe wersje, bo
  • Odpowiedz
@r4do5: mercedes s lang tak bardzo sie nie wyróżniał może miał 30cm więcej ale imho takie przedłużane szroty u mietka w szopie są najbardziej wsiowymi pojazdami na tej planecie, gdybym miał do wyboru jeździć tym czymś a jakimś fajnym nowoczesnym traktorem wybrał bym traktor
  • Odpowiedz
@kamilo80: Przedłużone limuzyny nie służą do jeżdżenia na co dzień. Tylko np. zawiezienia gdzieś szefostwa firmy na spotkanie (jak jest bardziej liczne), większej grupy ludzi na imprezę itp. Jak ktoś trzyma taki pojazd prywatnie to faktycznie raczej dobrego gustu nie ma.
  • Odpowiedz
@r4do5: jeśli firma jest poważna i bogata to szefostwo jeździ mercedesami albo RR a jak poważna i trochę biedniejsza to trochę starszą klasą premium
a jak firma nazywa się ZDZISŁAW-BUDMEX ALA GRAŻYNA to może i się zgodzi takim czym jeździć, chociaż co ja tam wiem
  • Odpowiedz
@kamilo80: Nie możesz zakumać, że inne jest przeznaczenie s-klasy i tego czegoś ze zdjęcia? S-klasą, BMW-7 itp. przewieziesz 2-3 osoby (jeśli prowadzi szofer) Do przedłużanej limuzyny wejdzie od sześciu do kilkunastu osób, i można być taka sytuacja, że chce się, żeby wszyscy jechali razem.
  • Odpowiedz
@kamilo80: Nadal wydaje mi się, że w busie nie zmieścisz tylu osób zwłaszcza jeśli ustawisz fotele, żeby ludzie siedzieli naprzeciwko siebie, był jakiś barek itp. Niby wnętrze busa też da się dowolnie przerobić ale nadal wydaje mi się, że to pojazdy przeznaczone do minimalnie innych celów.

Nie znam się na zwyczajach panujących w dużych firmach, nie jestem ani szoferem ani prezesem. Sam prawdopodobnie nigdy nie będą właścicielem ani limuzyny ze
  • Odpowiedz