Wpis z mikrobloga

Dzwoni do mnie gość, co dwa miesiące temu kupił ode mnie samochód. Że musiał wydać kilkaset złotych na sprzęgło, i żebym mu się dołożył pół na pół.

Mówię mu (zgodnie z prawdą), że jak sprzedawałem mu auto sprzęgło było OK, zresztą sam jeździł przed zakupem i nie miał uwag. "Ale to za szybko się posypało..." usłyszałem.

Gość zaczął insynuować że ja wiedziałem że to pada, ogólnie robił ze mnie januszexa co sprzedaje auta z wadami ukrytymi. Spławiłem gościa i teraz siedzę mocno #!$%@?.

Proszę o Wasze opinie w sprawie.

#motoryzacja #januszebiznesu #pytanie
  • 38
  • Odpowiedz
@blueray a czego się spodziewał kupując używany samochód? Sama szukam dla siebie jakiegoś i liczę się z kosztami jakie mogę napotkać po miesiącu czy dwóch. Na umowie miałeś zapis, że zapoznał się z wszystkimi szczegółami dotyczącymi samochodu?
  • Odpowiedz
@blueray: sprzęgło to element eksploatacyjny, jak klocki czy łożyska kół. Nie przejmuj się typem, bo sam cebuli, jak tu zmniejszyć swoje koszty.
  • Odpowiedz
@Rabbitzrondelkiem: @wiktor98: @pszemkupszemku:
Nie chcę się tu uzewnętrzniać, ale auto naprawdę było zdrowe i porobione wszystko. Z ręką na sercu nic nie zataiłem, gość z samochodem dostał plik faktur z ostatnich 9 lat (auto od nowości w rodzinie). Przebieg oryginalne 180 kkm, nic nie kręcone...
@O_ty_Pierunie: Hyundai I30

Kto ma miękkie serce ten ma twardą dupę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@blueray: rękojmia dotyczy także sprzedaży przez osobę prywatną, ale musiałby udowodnić, że wada istniała przed sprzedażą, co w przypadku dupniętego sprzęgła byłoby pewnie wyzwaniem.
  • Odpowiedz
minęło juz 2 miesiące wiec wydane mniej!

@Veloce: nie no, dopiero robił. Rzekomo pierwszy miesiąc nigdzie dalej nie jeździł i nie było objawów żadnych...
  • Odpowiedz
@blueray: Dobra, olej debila. Naoglądał się M4K, Motodoradcy itd. Oni robią dobrą robotę, ale niestety ich filmy o oszustwach przy sprzedaży są wyolbrzymione, bo generalnie autorzy tych filmów każą wykłócać się o byle gówno i nie zdają sobie sprawy, że większość widzów to spierdoxy które będą się nawet o klocki sądować.
  • Odpowiedz
@blueray: 2 miesiące od daty sprzedaży, a nie od tego czy jeździł czy nie... równie dobrze mogł sprzedać sprzęgło i kupic wadliwe i Ciebie naciągnąć na koszta...
  • Odpowiedz
@blueray olej temat to nie jest wada ukryta co innego jak by odkryl ze auto ma wspawana cwiare itp. Nie dosc ze kupil auto z historia napraw to jeszcze marudzi ciekawe czy taki hardy by byl jak auto od handlarza bez rzadnej wiedzy o tym co wczesniej bylo robione by zakupil i cos by sie wysypalo
  • Odpowiedz
@Eternit_z_azbestu: @sp0q:

Powiem szczerze nie boję się odpowiedzialności z tytułu rękojmi, sądownie też mi raczej nie jest w stanie nic udowodnić, tym bardziej że sprzęgło można zjechać w ciągu paru dni. W umowie mam zapis, że kupujący zna stan pojazdu i nie zgłasza uwag.

Mi się bardziej rozchodzi o ludzką mentalność. Gość z góry zakłada, że wiedziałem że mu się to #!$%@? i że to ja przycwaniaczyłem jego
  • Odpowiedz