Wpis z mikrobloga

@yngvildr moja różowa chodzi do jakiegoś fryzjera na osiedlu za B1, jest mega zadowolona, pani ponoć najpierw z nią rozmawia, doradza, dopytuje, a ostatnim razem miała nawet jakieś nożyczki rozgrzewane do kilkudziesięciu albo nawet kilkuset stopni żeby cośtam z łuską włosa zrobić, żeby się nie zniszczyły :d natomiast nie farbowała, jeżeli o to chodzi. Mogę zapytać o salon jeśli chcesz :)

Ja pierdziele, właśnie sobie uświadomiłem, że ja jej faktycznie słucham co