Wpis z mikrobloga

Czy ktoś zmagał się z uczuciem wypalenia po studiach? W takim sensie że pod koniec studiów nie ma się już na nic ochoty, zainteresowanie dziedziną spadło itp? Jak z tym walczyć? #studbaza może #depresja bo w sumie od dłuższego czasu dotyczy to też innych aspektów życia.
  • 10
  • Odpowiedz
@Blackhorn: to ja się z tym borykam. 3 rok, kierunek związany z testowaniem własności mechanicznych. Magisterkę zrobię w innym kierunku. Wolałbym w przyszłości siedzieć w zaciszu biurowym, odpoczywać, nie mieć żadnych pracowników wokół i mieć odpowiedzialność na takim poziomie że na większość nurtujących pytań znajdę odpowiedź w google. Tak jak to mam teraz.
  • Odpowiedz
@Blackhorn tak to jest na polskich studiach, idziesz na nie z myślą rozwoju swoich pasji i nawiązaniu ciekawych znajomości, a rzeczywistość ukazuje ci #!$%@? wykładowców i kumpli najebusów ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 0
@carbyne: od trochę więcej niż roku, oddaję projekty po terminie bo nie mogę się zmusić żeby do nich usiąść po ludzku. Co do roboty to jakiś czas temu porozsyłałem cv, to też zrobilem o wiele później niż chciałem. Jestem raczej porządkowym ludziem więc mieszkanie nie zaniedbane (ja sam też).
  • Odpowiedz
@Blackhorn: aha + do tego jeszcze wiara w siebie i w przyszłość nie zanikła
to wypalenie i prokrastynacja
jak sobie radzić? może pamiętać, że studia to studia, a praca i życie najczęściej są bardzo inne..
  • Odpowiedz
@Blackhorn: dokładnie tak miałam, jeszcze dodatkowo bałam się jak to będzie dalej, bo jednak na studiach masz swój rytm dnia. Ale powiem że mi pomogła praca - ostatni rok na studiach pracowałam na pół etatu i jakoś tak płynnie przeszłam. No i w pracy robię ciekawsze rzeczy niż na studiach :)
  • Odpowiedz
@Blackhorn miałem, tylko trochę później, bo na doktoracie. Jak zaczynasz czuć, że to nie dla Ciebie, to po co się męczyć. Lepiej jebnąć i robić coś innego albo iść do pracy, a jak zajdzie potrzeba, to zawsze można się doksztalcic.
  • Odpowiedz