Aktywne Wpisy
ZenujacaDoomerka +114
Czemu ludzie uważają, że mając 30 lat powinno ich wszystko boleć, nie mieć siły i w ogóle, że są starzy? Przecież większość ludzi mając 30 lat dopiero życie zaczyna można powiedzieć bo są po studiach i zazwyczaj w tym wieku dopiero ma się jakieś normalne życie zawodowe.
Nie znałam żadnej osoby po 30 która by się jakoś różniła mocno od 25 latka. Może po prostu tych narzekających tak to narzekanie postarza
#
Nie znałam żadnej osoby po 30 która by się jakoś różniła mocno od 25 latka. Może po prostu tych narzekających tak to narzekanie postarza
#
Szarmancki-Los +42
Też uważacie że hiszpański brzmi zajebiscie? Jak spotkam gdzieś jakąś Latynoskę i tą zacznie nawijać po hiszpańsku to mi od razu miękną nogi i aż czuję jak mój rozwijany latami sigma grindset opuszcza moje ciało. Taka typiara mogła by sobie owinąć mnie wokół palca a ja bym się pewnie zachowywał jak simp bez godności.
Burza piaskowa tzw. dust bowl w USA w latach 30 ubiegłego wieku. Dust Bowl jest traktowany jako osobny okres i aspekt czasów tzw. Wielkiego Kryzysu. Burze były efektem zmian w rolnictwie m.in. niewłaściwego płodozmianu i coraz głębszej orki, która wyeliminowała naturalne, wysokie trawy. Swój początek miało to już w latach 20, kiedy zaczął się zmianiać system uprawy roli i postępowała mechanizacja./Dodatkowo w latach 30 nastąpiła wielka susza na równinnych obszarach USA. Wszystko zaczęło się w 1931 r. kiedy to przez Stany przeszło 14 burz, a w roku 1933 już 38. Czas ten określa się często jako jeden z najgorszych w historii tego kraju. Rodziny rolników zapadały na pylicę będącą skutkiem "dusterów". Apogeum nastąpiło w Czarną Niedzielę - 14 kwietnia 1935 r. Wielka chmura piasku i pyłu z Oklahomy dotarła do Kanady i wybrzeża Atlantyku. Jeden z synów rolników LeRoy Hankel wspominał, że wiatr portafił wiać tak mocno, iż widział jak przesunął ciężarówkę na odległość 30-40 stóp. Piasek wdzierał się wszędzie. Niemożliwe było utrzymanie domów w czystości. Nie na darmo tamten okres określano też mianem "czasów brudu" ("The Dirty Times"). Ludzie co dnia w pocie czoła próbowali wymiatać zw swoich izb masy piasku, kurzy i pyłu. Farmer Harvey Pickrel opowiadał, że w owym okresie chciał kupić traktor ale facet, który miał mu go sprzedać powiedział, że najpierw musi go sam odkopać z góry piachu, którą był pokryty. Burze powodowały, że robiło się ciemno i głośno od wiejącego wiatru. Masy piasku były tak wielkie, że podczas "dusterów" nie było widać dróg, domów ani drzew. Dorothy Williamson wspominała w jednym z filmów dokumentalnych, że burze piaskowe były wręcz surrealistycznie ogromne. Pchały wszystko na swojej drodze. Dorothy mówiła, że było to nie do opisania.
Masy ludzi ruszyły więc ze swoich domów w poszukiwaniu pracy. Dołączyli tym samym do tych pchanych za lepszym życiem przez Wielki Kryzys. Ludzie ci z racji pochodzenia określani byli jako "Okies" pomimo, że z tego stanu pochodziła jedynie 1/5 "uciekinierów". Jednak wbrew powszechnemu mniemaniu większość rolników nie ruszyła na zachód kraju a pozostała w swoim miejscu zamieszkania lub dotarła jedynie do sąsiednich stanów. Zresztą, gdy tam docierali często byli traktowani z dystansem lub nawet wrogością. W jednym z barów wywieszono podobno kartkę "Psom i Okies wstęp wzbroniony". O czasach emigracji i kryzysu pisał m.in. John Steinbeck w "Gronach gniewu", a problem Dust Bowl poruszył Lowrence Svobida w książce "Farming the Dust Bowl".
Dopiero w W roku 1938 zaczęły się intensywne opady deszczów, które uniemożliwiły powstawanie "dusterów". Dodatkowo rząd uruchomił program edukacyjny dla rolników, który powoli zmienił ich podejście do uprawy swoich ziem.