Wpis z mikrobloga

@mrblue ja nie plusuję, bo mam, ale mam jeszcze jedną rzecz, o której warto zawsze napisać. Mam absolutniego #!$%@? na punkcie tej gry.

Ja nie rozumiem, co Skyrim ma w sobie. Wszystkie wcześniejsze elders scrolle olałem, ale to jest #!$%@? MAJSTERSZRYK. Skończyłem tylko raz, ale gram wlasnie jubileuszową 10 rozgrywkę. Znam na pamięć, ale ten klimat mnie zawsze wciąga jak bagno.

Wspaniały jest to produkt, nie zapomnę go nigdy. Chciałbym jeszcze jedną
@kaniagrajkaniagraj no mnie Dziki Gon te wciągnął na dużo dłużej niż chciałbym przyznać, ale nie czuję w nim żadnego replay value - chociaż próbowałem. Skyrim i Wiedźmin to kompletnie inne typy gier. Wiedźmin przede wszystkim opowiada konkretną historię konkretnego bohatera, a Skyrim wyrzuca Cie po 5 minutach na ogromny świat i mówi " no dobra, to ja #!$%@?, a Ty rób robi co chcesz." I za to go szanuję w opór.
@Elthan: To prawda ng+ w wiedźminie jest słabo zrobione i ma słabe replay value, po prostu jak wróciłem do Skyrima po graniu w Wieśka wydawał mi się taki pusty i nudny, side questy i main questy nad wyraz patetyczne i takie jakby bezbarwne a lokacje nie takie emocjonujące niż Velen. Chociaż moim zdaniem obie gry są świetne i stoją na bardzo podobnym poziomie, gdy weźmie się pod uwagę rok w którym
@kaniagrajkaniagraj u mnie tak samo, kupa postaci też ok. tego lvl xd. Wiedźmin jest mega na pierwszy raz. Naprawdę MEGA. Fabularnie, klimatycznie, soundtrackowo. Totalny kosmos (nie mówiąc już o dodatkach, bo to inny świat).

A Skyrim dla mnie ma takie wartości relaksacyjne. Grasz dokładnie taka postacią jaka chcesz. Inne gry Ci mówią "OOOO PANIE WOJOWNIK NIE MOŻE UZYWAĆ ŁUKU. TAKIE SĄ ZASADY" i smutnazaba.jpg. A co na to Skyrim? "CHCESZ #!$%@?Ć PIORUNAMI