Poison od Groove Coverage pewnie wszyscy znamy? U mnie to był niezły hit za gimbusa. Niemal na każdej przerwie leciał ze szkolnego radiowęzła ;) Tytaj w fajnej wersji od Vagabond. Mocny, prawie gabberowy kick, trochę kwasu i obowiązkowa, euforyczna melodia. Obok "World of Unknown", mój ulubiony kawałek tego wykonawcy.
@kapuczina_corki_somsiada: Ta wersja też świetna. Kiedyś w ogóle miałem wielką fazę na GC. Do dziś mi się gdzieś walają płyty z wszystkimi ich kawałkami, jakie tylko dałem radę znaleźć w necie ;)
Poison od Groove Coverage pewnie wszyscy znamy? U mnie to był niezły hit za gimbusa. Niemal na każdej przerwie leciał ze szkolnego radiowęzła ;)
Tytaj w fajnej wersji od Vagabond. Mocny, prawie gabberowy kick, trochę kwasu i obowiązkowa, euforyczna melodia. Obok "World of Unknown", mój ulubiony kawałek tego wykonawcy.
Vagabond – Poisonous (2005, Happy Hardcore)
#codziennehardcoretechno - codzienna dostawa twardej elektroniki.
#hardmirko #muzykaelektroniczna #happyhardcore
Kiedyś w ogóle miałem wielką fazę na GC. Do dziś mi się gdzieś walają płyty z wszystkimi ich kawałkami, jakie tylko dałem radę znaleźć w necie ;)