Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Anonimowo - bo nie jestem ruskim trollem, a pewnie mi to zarzucicie.

TL;DR: Przestałem oglądać amerykańskie filmy

Bardzo lubiłem filmy wojenne. Pochłaniałem je wszystkie po kilka razy. Dzieciństwo to Most na rzece Kwai, O jeden most za daleko, działa Navarony...
Aż w okresie studiów oglądając szeregowca Ryana coś we mnie pękło. Zdałem sobie sprawę, że od dzieciństwa dałem sobie pompować amerykańską propagandę.
Bardzo skuteczną. Gdyby się spytać wykopcząt o krwawą ważną bitwę II wojny światowej, to pewnie sporo osób wskazało by na desant w Normandii.
Ale wiecie co? Podczas szturmowania klifów plaży Omaha zginęło, zaginęło, zostało rannych 3000 żołnierzy amerykańskich


A bitwa o plażę wcale taka ważna nie była - tego dnia alianci lądowali na kilku innych plażach Normandii, mieli przewagę w powietrzu, etc - gdyby odpuścili Omaha to by i tak zamknęli Niemców w kotle.
A wiecie ile polaków zginęło forsując Odrę? Wał Pomorski? szturmujących Berlin?

Amerykańskie kinematografia wojenna bardzo zmitologizowała i wyolbrzymila ich wysiłek wojenny. Atak na Pearl Harbor - straty ~4000 osób
To mniej niż straty Polskiego Korpusu od lutego do maja pod Monte Cassino.

Apeluję: nie oglądajcie amerykańskich filmów. Oni łżą na potęgę, nie mniej niż ruscy.
Amerykanie również popełniali zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Nikt ich jednak nie sądził.
Albo u nas dużo się mówi o gwałtach czerwonoarmistów na Polkach, Niemkach i innych wyzwalanych. Myślicie że amerykański żołnierz nie gwałcił? Różnica polegała na tym, że zwycięzców się nie sądzi.


#iiwojnaswiatowa #filmy #niepopularnaopinia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 6
@AnonimoweMirkoWyznania: oj tam zaraz nie ogladac. Mozna ogladac, ale ze swiadomoscia, ze jest to jedna wielka propaganda amerykanska. Podchodzic do tych filmow jak po prostu do filmow akcji.
Zreszta idac ta droga i nie ogladajac propagandowych filmow wojennych, to trzeba by bylo nie ogladac wcale. Czy to amerykanskich, rosyjskich, „polskich” itd.

Zreszta ja osobiscie najbardziej lubie te amerykanskie, bo interesuje sie frontem zachodnim w Europie, od biedy obejrze cos z pacyfiku.