Wpis z mikrobloga

@Mesiva: na takich zasadach, wg ktorych ona ocenia kosmetyki to musielibysmy sie nie myc, nie jeść i nie nosić ubrań, bo nic nie jest ok xF.
  • Odpowiedz
@Mesiva: tylko np. w przypadku jedzenia jestes skazana na to co jest w sklepie. I nie wiesz czym bylo karmione mieso, w jakich warunkach hodowane (czy nie przyjelo jakichs rakotworczych lub szkodliwych substancji).

Wole sie nie zastanawiac, bo na wiekszosc rzeczy nie mam wplywu.
  • Odpowiedz
@Mesiva: tak ci sie wydaje. Jestes w stanie sprawdzic glebe, w ktorej bedziesz cos uprawiac? Wode, ktora na to spadnie (kwasne deszcze itp.)?

Kobieta z insta, ktora ocenia kosmetyki raczej nie ma fachowej wiedzy. Pisze, ze tlenek tytanu to jest jakis szatan. W postaci nanoczasteczkowej jedzony i wdychany moze byc szkodliwy, rakotworczych ale przez skore sie nie wchlania.

Wystepowanie w naturze jako kryterium nieszkodliwosci muchomor sromotnikowy wystepuje w naturze.
  • Odpowiedz
  • Odpowiedz