Wpis z mikrobloga

Pojechałam na szybki wywczas w suwalskie lasy, po 8 h jazdy ze stolicy (nie wiem jakim cudem zajęło to tyle czasu, w 8 h można przecież polecieć na inny kontynent) zasiadamy do obiadu. Wjeżdża ogórkowa, wcinamy i oto mym oczom ukazał się on, jedyny prawilny pogodyn w historii telewizji Marek H. życzący smacznego (ʘʘ)
Zupa jakby smaczniejsza, a i słońce zza chmur wyszło ( ͡º ͜ʖ͡º)
O pogodę nie pytałam, śmiałości zabrakło.
Pobierz
źródło: comment_vaUe3bSh479vw5V8YbZI4dVAVHyxwVxv.jpg