Wpis z mikrobloga

@Thunder_in_Paradise: w UK jest dzieciak chory na #!$%@? wie co, ale generalnie nie ma 70% mózgu. Lekarze chcieli ukrócić jego cierpienia (i moim zdaniem słusznie) i po prostu odłączyć go od aparatury podtrzymującej funkcje życiowe (o ile mozna o takich w ogóle mówić). Tak się stało, ale guwniak dalej oddychał (tu mogę się mylić, więc niech ktoś mnie poprawi) więc ludzie podłapali temat i uznali, że 'żyje'. Zgłosił się jakiś
  • Odpowiedz