Autentyk Mam kumpla, level 51 pamiętam, że wiele lat brał silne leki i antydepresanty, te silne leki to jakieś przeciwbólowe, ból związany z kręgosłupem. Spotykam go ostatnio i się dowiaduje, że już dwa lata nie bierze antydepresantów a przeciwbólowe sporadycznie, co się stało ? Syn go namówił na palenie trawki, twierdzi, że kilka fifek w ciągu dnia nabije i funkcjonuje bez leków. Oczywiście słyszałem, że ktoś tam coś i jednemu pomaga, ale tutaj mam konkretny przykład. Jak mieszkałem w Polsce to wiem ile żarł leków i jakie miał #!$%@? jazdy z depresją i bólem. Dołączam się .....Legalizować ! Nie sądzę by to było placebo, zbyt poważna sprawa. #narkotykizawszespoko
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: bo przecueż narkotyki tak magicznie działają xD i nie niosą żadnych konsekwencji. A no tak, mj to nie narkotyki, tak jak piwo to nie alkohol
@Szrlh: A kto napisał, że niosą żadnych konsekwencji ani, że marihuana to nie narkotyk? Tak, niektóre narkotyki posiadają właściwości lecznicze i do tego magii nie potrzeba.
@ciezka_rozkmina: Za to alkohol nie posiada i jest wszędzie. Mamy przecież badania naukowe o skuteczności marihuany przy leczeniu objawów niektórych chorób, mdma przy psychoterapii, sam na sobie doświadczyłem jak psychodeliki potrafią pomagać w walce z nałogami. Nigdzie nie napisałem, że ćpanie jest fajne i dobre, no ale skoro coś komuś pomaga w walce z chorobą to po #!$%@? mu jeszcze robić pod górkę. Tobie benzo pomaga, sam przyznasz, że to większy
@LBR_123: Ogólnie się zgodzę ale podszedłbym do tematu z większym dystansem żeby uniknąć przesady w druga stronę i gloryfikowania leczniczych właściwości narkotyków. W tym momencie nie są używane w lecznictwie w naszym kraju a leczenie ćpaniem na własną rękę może skończyć się bardzo źle. Mówię to z perspektywy osoby, która doświadczyła zarówno pozytywnych jak i negatywnych efektów wielu różnych substancji, osobiście popieram powrót do badań nad potencjałem leczniczym choćby LSD -
@ciezka_rozkmina: Sam nie lubię gloryfikacji trawki w Polsce i mitu jakoby było to lekarstwo na wszelkie zło. I też uważam, że leczenie na własną rękę może skończyć źle, dlatego myślę, że zamiast się wyśmiewać powinno się głośno mówić o tych magicznych właściwościach leczniczych zamiast się wyśmiewać, bo może kiedyś coś w tej kwestii się zmieni.
kilka fifek w ciągu dnia nabije i funkcjonuje bez leków
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Nie chciałbym go widzieć po roku takiej terapii, bo jeśli ktoś naprawdę wierzy, że 100% dobro, żadnych efektów ubocznych, nie wpływa na człowieka, nie da się uzależnić itp. to powinien się trochę dokształcić.
@Rzuku: Daje sobie rękę uciąć że są tutaj ludzie na tym portalu którzy palą od 10 lat regularnie albo nawet codziennie, i nawet byś się nie zorientował. Pewnie nie jeden by się ujawnił i pokazał że prowadzą normalne życie, ale przez takich ograniczonych ludzi jak pan, boją się cokolwiek udowadniać bo zaraz jakiś smieszek wykopek sprzeda ich na psach ;>
@Szrlh: Nosi mnie jak widzę takich osłów jak Ty. Sam nie pale, ale jak widzę zwierzęta Twojego pokroju, które potrzebują zakazów by po coś nie sięgać i narzucają te zakazy innym to coś we mnie pęka. Alkohol jest legalny, a praktycznie nie przynosi żadnych korzyści tylko rozwala organizm. Jeżeli marihuana niektórym pomaga to dlaczego ma być nielegalna? Btw lekarstwa też potrafią mieć silne skutki uboczna jak np. niszczenie wątroby.
@Szrlh inne leki ludzie przedawkowują, stosują nieodpowiedzialnie, np ketonal na każdy gowno ból i zapewniam Cie, że przynosi to o wiele gorsze efekty uboczne niż spalenie paru lufek dziennie jeśli ktoś jest chory lub nawet jednej dziennie rekreacyjnie. Nikt nie mówi, że marihuana nie ma efektów ubocznych. Ma, ale w porównaniu z innymi lekami chociażby przeciwbolowymi są one znikome.
Mam kumpla, level 51 pamiętam, że wiele lat brał silne leki i antydepresanty, te silne leki to jakieś przeciwbólowe, ból związany z kręgosłupem.
Spotykam go ostatnio i się dowiaduje, że już dwa lata nie bierze antydepresantów a przeciwbólowe sporadycznie, co się stało ?
Syn go namówił na palenie trawki, twierdzi, że kilka fifek w ciągu dnia nabije i funkcjonuje bez leków.
Oczywiście słyszałem, że ktoś tam coś i jednemu pomaga, ale tutaj mam konkretny przykład.
Jak mieszkałem w Polsce to wiem ile żarł leków i jakie miał #!$%@? jazdy z depresją i bólem.
Dołączam się .....Legalizować !
Nie sądzę by to było placebo, zbyt poważna sprawa.
#narkotykizawszespoko
@ciezka_rozkmina: ¯\_(ツ)_/¯ rozumiem raz kiedyś
Mówię to z perspektywy osoby, która doświadczyła zarówno pozytywnych jak i negatywnych efektów wielu różnych substancji, osobiście popieram powrót do badań nad potencjałem leczniczym choćby LSD -
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: Nie chciałbym go widzieć po roku takiej terapii, bo jeśli ktoś naprawdę wierzy, że 100% dobro, żadnych efektów ubocznych, nie wpływa na człowieka, nie da się uzależnić itp. to powinien się trochę dokształcić.