Wpis z mikrobloga

Linkin Park, Hoobastank, Rise Against, Limp Bizkit,12 Stones, Evanescence, Korn i wiele innych o których pewnie zapomniałem ... Dzisiaj tego już nie ma, albo nagrywają coś zupełnie innego :) Jednak lata 1997-2007 miały coś w sobie. Zawsze będę to wspominać bardzo miło. Było i minęło, ale warto pamiętać.
#muzyka #90s #00s
Pshemeck - Linkin Park, Hoobastank, Rise Against, Limp Bizkit,12 Stones, Evanescence,...
  • 83
  • Odpowiedz
@Pshemeck: akurat Korn nagral w 2016 swietna plyte, ktora przywrocila mi w nich wiare ( ͡º ͜ʖ͡º) Cala reszta wydaje sie byc teraz zbyt nastoletnia. Czasem wracam do pojedynczych piosenek, ale raczej jako odswiezenie wspomnien.
  • Odpowiedz
@Pshemeck: słuchanie gównianej muzyki było wtedy na porządku dziennym z pod szyldu zespołów różniących się tylko nazwa (tak jak je tutaj wypisałes, to mógłby być tylko jeden) które dopiero po rewolucji społecznościowej zaczęli się ogarniać. Byłem szczypiorem w tych latach ale nie tęsknię.
  • Odpowiedz
@Pshemeck Ciągle liczę na powrót tej zajebistej muzykin " na salony". Chciałbym by w radiu znowu grał następca Linkin Park z nowym Hit the floor, czy następca Behind blue eyes Limp Bizkit oraz objawi sie nowa Tarja z Nemo. Takie coś w esce, rmfie do tego młodzi którzy by tego masowo słuchali to by mi sie podobalo :D
Tak jak 10 lat temu słuchałem takich zespołów do tego kostka i glany
  • Odpowiedz
  • 11
@Pshemeck Limp Bizkit - Rolling
Co moi sąsiedzi się tego nasłuchali gdy byłem małolatem... Puszczane na wieży Phillipsa:d
A i jeszcze Linkin Park - Numb
klasyka z dzieciństwa ehh...
  • Odpowiedz
@Pshemeck: te zespoły a zaraz po nich cała "emo" moda z Billy Talent, Fall out Boy, My Chemical Romance, Pan!c at the disco itp. to ostatnie kaszlnięcie subkultur rockowych. Po nich już nie pojawiły się kapele które wspólnie stworzyłyby jakąś nową subkulturę równocześnie przebijając się do mainstreamu. Druga dekada lat 2000 to ostatnie 5 lat masowej popularności zespołów rockowych.
  • Odpowiedz
@Fallenzgr: Wypowiem sie na przykladzie muzyki elektronicznej, jako ze ja tworze. Bardzo ciezko jest wiernie odwzorować brzmienie kawałków z lat 90, szczególnie tych, które były tylko na winylach. Oczywiście ma to związek z wykorzystanym sprzetem itd, ale jednak, czasy unikatowe i maja "to coś", wiec o nie sama mlodosc tu chodzi.
  • Odpowiedz