Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki i Mirabelki, wybaczcie ze pisze bez polskich znakow i za to ze bede pisal chaotycznie, po prostu dalej nie wiem co myslec.
odrazu mowie jesli masz zamiar trollowac, albo napisac cos w stylu "hehe przegryw" albo "bolec na boku", to sobie odpusc, blagam, mi nie jest do smiechu a tylko wbijesz mi gwozdz do trumny :)
I nie, to nie jest zarzutka, jakkolwiek ta historia brzmi.

tl;dr


Moze zaczne od tego ze mam dziewczyne... dobra, mialem, z ktora dzielilem naprawde wiele zainteresowan itd, bylismy dla siebie przeznaczeni, po prostu jak dwie krople wody. Pozwolcie ze omine szczegoly zerwania, zerwalismy bo "ona nie chciala burzyc tego dalej''
Ale spytacie.... burzyc tego dalej? To jak to, byliscie dla siebie przeznaczeni a teraz burzycie to?
Tak, wszystko przez mnie, Po kolei:
Nie bede ukrywal, jest to zwiazek na odleglosc, ale tylko chwilowo, ja #!$%@?.. co ja gadam... jaki zwiazek? Przeciez zerwalismy xD (jeszcze do mnie nie doszlo;p)
Jest to PRZYJAZN na odleglosc, a chwilowo bo akuratnie za 3 miesiace spadam do polski juz chyba na stałe. I zaczelo sie od tego, ze tak jak pisalismy codziennie po setki wiadomosci (doslownie) i moglismy pisac nawet godzinami, tak spadlo do tego ze ja pisalem do niej ponad 10 wiadomosci pod rzad, a ona odpisywala jednym slowem. To juz wtedy bolalo, dlaczego? No #!$%@? wyobrazcie sobie ze czekacie na swoja druga polowke ponad pare godzin, martwicie sie gdzie ona jest, a sie okazuje ze "BYLAM Z KOLEZANKAMI". No #!$%@? szlag by was jasny trafial prawda? No i dzisiaj mnie trafil.
Tak jak mowie, bylismy w relacjach kolezenskich do dzisiaj gdy postanowilem zerwac z nia jakikolwiek kontakt. Napisalem do niej prosto z mostu, o co chodzi; czy juz nie pisze do mnie dlatego bo sie odkochala czy co? A ona mi odpisala ze w ogole nie ma czasu i dlatego ze mna nie pisze, ja rozumiem jeszcze jakby byla szkola, bo ona naprawde chodzi do takiej szkoly gdzie trzeba w #!$%@? zakuwac aby zdac, ale jest przeciez wolne. I to mnie wlasnie bolalo, bo gdy nastapywal piatek i gdy ja czekalem na nia 4-5 godzin, od 16 do 21 i #!$%@? martwilem sie gdzie ona jest to ona siedziala z kolezankami. Praktycznie co piatek wygladalo to tak samo, ja wracam ze szkoly; dostaje od niej wiadomosc typu: bylam z ...., sprzatalam, ogladalam, whatever, ja pisze (raczej ja spamie) do niej co 15-30 min gdzie jest czy cokolwiek i o 21- 22-23 dostawalem wiadomosc wlasnie typu bylam z kolezankami. No #!$%@? a jak sie zapytalem czy nie mogla napisac do mnie to mi odpowiadala: "to nie jest kulturalne zeby siedziec z nosem w telefonie przy kolezankach''. Czyli typowo bylo tak ze ja siedzialem w domu pare godzin (a sprobuj #!$%@? wyjsc na blanta to bedzie: OOOO ZNOWU PALILES, i wielki #!$%@? foch na caly swiat)
a ona sie bawila.
No i siup, dzisiaj sie miarka przebrala, napisalem, albo raczej wyzalilem jej to ze woli kolezanki od mnie, ze wybrala kolezanki zamiast mnie, etc etc. Ona mi odpowiedziala: "Czyli to zle ze poznalam nowych znajomych KTORZY MNIE ROZUMIEJA, I Z KTORYMI MAM WSPOLNE ZAINTERESOWANIA" no i jej napisalem ze jednak postapila troche niefajnie, bo to jednak nniby druga polowka powinna byc ta najblizsza osoba prawda? Co lepsze, napisala mi ze ogolem takie wyskoki do niej juz ją nie smucą tylko smieszą, podczas gdy ja tak naprawde mam ochote wszystko #!$%@? i isc sie powiesic (naprawde uwierzcie, nigdy nie poznaliscie osoby tak zakochanej jak ja) no i tak naprawde potrzebuje waszej odpowiedzi, moze porady, moze jakiegos dobrego slowa bo naprawde mysle czy by czasem isc i nie wrocic, nie wiem
chcialbym dac wam screeny ale usunalem kompletnie konwersacje

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 14
Zrezygnowała z ciebie, ale nie potrafiła ci o tym powiedzieć wprost, więc ograniczyła kontakt. Odwidziałeś jej się i tyle...
Pół roku temu przeżyłem 'coś podobnego'.
Będziesz teraz cierpiał, bo na to nie ma złotego środka. Możesz się pogrążyć w pasjach, sporcie, w/e. Niektórym to pomaga.

@AnonimoweMirkoWyznania:
@alxnr: nie wychodził do ludzi tylko wynajdował wymówki. Na początku znajomości jakoś nie miała problemu znaleźć czas dla OPa ;) Jasne, nikt nie będzie pisał całe życie 1000smsów dziennie, ale nagły i drastyczny spadek ilości czasu poświęcanego drugiej osobie to jest zawsze dosyć jasny znak. Byłam po obu stronach takiej sytuacji i to dokładnie tak wygląda
@AnonimoweMirkoWyznania ci wy macie teraz z tym pisaniem? Nie można już po prostu zadzwonić, jeśli nie można się spotkac? Mnie pisanie zawsze niesamowicie męczyło i było takie sztuczne.
Wy w ogóle widzieliście się kiedykolwiek?
OP: Tak spotykaliśmy się ale jak mowie wyjechałem za granice, naprawdę nie wiem co o tym wszystkim myslec bo naprawdę było nam wspaniale, śmiejcie się ale ja nawet wiersze dla niej pisałem. Po prostu nie umiem sobie poradzić ze sytuacja. Ale trzeba zyc dalej prawda?
@kamisan @alxnr @sotha @nacpanazielonka @Dzien_dobry_bardzo @taktoto

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop}