Wpis z mikrobloga

Nie jestem za #pis, wręcz nie mogę na nich patrzeć. Opozycja jest tak fatalna, że chyba już nigdy nie zagłosuję na #po, a tym bardziej #nowoczesna, jednak z moim zdaniem politycy, a zwłaszcza ministrowie zarabiają za mało. To taka nasza polska bylejakość, kominówka w zarządach, "gówniane" pensje dla ministrów i potem zaczyna się dorabiania radami nadzorczymi i nagrodami. Na miłość boską, serio dla przeciętnego zjadacza chleba pensja 16k Brutto to kosmos, do tego dochodzi kasa na biuro ale to są wciąż waciki przy sprawowanej funkcji. Jeśli sprzedawca w Dom Development zarabia średnio 12k, zwykły manager w T-mobile 20k to z czym do ludzi? Przecież młode, wykształcone osoby z 2 językami w stopniu komunikatywnym po roku lub dwóch na zagranicznych uczelniach nigdy nie pójdą do polityki bo nie wystarczy motywacja i misja, kasa musi się zgodzić. Jak słyszę pieprzenie, że w 40 milionowym narodzie znają się kompetentni i dobrzy fachowcy, którzy chętnie za tą kasę będą pracowali.... bulshit, pokażcie mi gdzie oni są i którędy pchają się do polityki. Obraz klasy politycznej jest taki, że widzimy mierność (oczywiście z wyjątkami bo byłoby niesprawiedliwe wkładać wszystkich do tego samego worka). Ja jestem za normalnością, bez nagród po kilkadziesiąt k. Podnieść pensje, dać pensje na poziomie managerskim i kropka. Jak będzie kasa to: 1) zmniejszy się tendencja do kombinowania, 2) wreszcie będzie szansa na pokoleniową i jakościową zmianę w polityce #polityka #zarobki
  • 13
Przecież młode, wykształcone osoby z 2 językami w stopniu komunikatywnym po roku lub dwóch na zagranicznych uczelniach nigdy nie pójdą do polityki bo nie wystarczy motywacja i misja, kasa musi się zgodzić.


@garniturowiec: Sa takie osoby, a bardzo generalizujesz. Zacznij np od oceny ktory z poslow czym sie zajmowal przed Sejmem, czy mial normalny zawod, ile mogl zarabiac. To ci troche powie o ich motywacjach
@Haqim: można odbić piłeczkę potwierdzajà tezę o mierności większości, bo by robili posłowie gdyby dziś rozwiązać parlament i nie mam tu na myśli spadochroniarzy do spółek SP oraz jako wykładowcy w prywatnych uczelniach......
jednak z moim zdaniem politycy, a zwłaszcza ministrowie zarabiają za mało.


@garniturowiec: ministrowie nie, wiceministrowie tak - ale tylko o ile to są fachowcy a nie politycy/znajomi królika którzy nigdy nie dostali by takiej pracy w sektorze prywatnym bo się nie nadają do tego/nie znają na niczym.

Weźmy porównanie: Angela Merkel (dr chemii, pracująca w niemieckim odpowiedniku PAN) z dowolnym premierem z ostatnich 16 lat (dalej nie chce mi się patrzeć):
czyli potwierdzasz moją teorię, my potrzebujemy fachowców, managerów. Im trzeba zapłacić i tyle.


@garniturowiec: tak, ale jednocześnie musimy wyeliminować pociotków/znajomych królika dostających posady za znajomości - a tylko przypomnę, że to obecny rząd/większość parlamentarna zlikwidowała konkursy na stanowiska
@garniturowiec:

Obraz klasy politycznej jest taki, że widzimy mierność (oczywiście z wyjątkami bo byłoby niesprawiedliwe wkładać wszystkich do tego samego worka).


I w jaki sposób podniesienie pensji miałoby temu zaradzić?

Myślisz, że Sadurska w PZU to efekt tego, że pensja 65k to za mało, by zatrudnić fachowca? Że jeśli posłowie będą zarabiać więcej, to "mierni ale wierni" nagle przestaną startować?
@Neratin: myślę, że jest to błąd systemowy oraz błąd wynikający z tego, że do koryta dorwali się ludzie, którzy nigdy nie mieli i nie będą mieli szansy zarobienia podobnej kasy. Były prezes PZU to Andrzej Klesyk, partner BCG. Zarabiał więcej, był ustawiony na 2 pokolenia do przodu, mógł skupić się na pracy, a nie dorabianiu.
@garniturowiec:

myślę, że jest to błąd systemowy oraz błąd wynikający z tego, że do koryta dorwali się ludzie, którzy nigdy nie mieli i nie będą mieli szansy zarobienia podobnej kasy.


Dobra, to wyobraźmy sobie że pensje posłów zostają ustalone na 50k miesięcznie. Jakoś nie widzę, by spowodowało to, że szeregi partyjne masowo zasilają menadżerowie wysokiego szczebla i dobrze płatni specjaliści (mniejsza już o to, czy faktycznie wysokie płace w sektorze prywatnym