Wpis z mikrobloga

91h na liczniku, właśnie przed chwilą zobaczyłem napisy końcowe. Z rzeczy pobocznych zostało jeszcze trochę do zrobienia, zdobycie wszystkich bledów, ulepszenie ich affinity chartow, czy pozostałe quest poboczne, jednak to nie dla mnie. Świetna przygoda, z którą osoby lubiące rpg powinny się zapoznać jeśli mają switcha. Fabuła, muzyka, nakreślone postacie, ich historie, system walki, wszystko to ze sobą współgrało. Było warto!

Co mnie zdziwiło. Przede wszystkim ostatnie rozdziały. Jak do 7 fabuła jest prowadzona spokojnie, powoli wprowadzając kolejne wątki. Od 8 następuje takie przyśpieszenie akcji, że dosłownie czasami ciężko było wziąć oddech bo ciągle coś się działo. Główny bohater w mojej opinii mimo, że go lubiłem był bardzo standardowy. Chłopak o dobrym serduszku, ratuje świat. Jeszcze nie raz, nie dwa zobaczymy tak nakreślonego bohatera. Questy poboczne nie porywały, bardzo standardowe, lepiej wypadały questy powiązane z danym bladem.


#nintendoswitch #nintendo #xenobladechronicles2
  • 5
Z rzeczy pobocznych zostało jeszcze trochę do zrobienia, zdobycie wszystkich bledów, ulepszenie ich affinity chartow, czy pozostałe quest poboczne


@Gr1mek: to jeszcze spokojnie drugie tyle grania, jak nie więcej ;)
@epi: Fabuła skończona, więc nie mam zamiaru wracać. Mam za dużo tytułów do nadrobienia. End-game nie wpłynie na rozwój samej fabuły. Kwestia tego co kto lubi, i czy ma czas bawić się w takie pierdółki.
@Kortezjusz:
Raczej mało taktyczny. Większość tego co mozesz zrobić w walce zależy od przygotowania przed nią.
W samej walce pilnujesz tylko pozycji w stosunki do wroga, timingu ataków oraz combosów - które występują w 2 rodzajach - blade i driver combosy. Ale bez odpowiednich przygotowań przed walką - dobry team setup, jedzonko, pokrycie wszystkich żywiołów, posiadanie tanka dpsa i healera, gra wydaje się nudna. W endgamie wszystko już masz tak obcykane