Aktywne Wpisy
Undying +284
Muszę się wyżalić, po niecałych 6 latach w kołchozie udało mi się znaleźć inną pracę, na tym samym stanowisku, w firmie 35km dalej i za stawkę około 3000 brutto większą. Mega się cieszę, ale przełożony dzisiaj o mało mi nie zaje*al za wypowiedzenie xd nasłuchałem się że nie mam co liczyć na podobną kasę tutaj, żebym to sobie dobrze przemyślał, że dojazdy mnie wykończą, że będę tego żałował i że mogłem przyjść
Ryptun +367
I zdjęcie to spowodowało we mnie napływ wspomnień. A to dlatego, że w latach 90, gdy byłam małym smarkiem, mieszkałam w Kamienicy przy ul. Plac Nowy 3a i był to cały mój świat, ba moje królestwo. Wiecie co? Wiele rzeczy wyglądało niemal identycznie za wyjątkiem kamienicy przy Józefa 24, faktu, że drewniany trzepak zastąpiono żelaznym oraz, że doszło kilka garaży.
Co do kamienicy przy Józefa 24 - już wtedy była to zniszczona rudera grożąca zawaleniem. Matula opowiedziała mi kiedyś, że gdy ona sama była dzieckiem obudził ją i babcie straszny huk. Okazało się, że to kamienica częściowo zawaliła się. Ponoć ktoś ucierpiał. Później, jako nierezolutna sześciolatka bawiłam się w cieniu tej rudery (zakopywałam martwe pisklaki gołębi xD).
Kamienica, w której dorastałam aktualnie jest prawie niezamieszkana – wszystko dlatego, że pękają ściany i sufity. Trochę szkoda...miała swój klimat zwłaszcza w oczach dziecka - ciężkie żelazne drzwi na strych były bramą zamku a zimna piwnica bardziej przypominała loch niż jakakolwiek piwnica potem.
#starezdjecia #krakow #kamienica #wspomnienia #zdjecia