Wpis z mikrobloga

@zblazowany_anon: szanuję Bacona między innymi za nie zbliżenie się choćby na milimetr do abstrakcji w całej swej twórczości.
fascynująca jest ta wręcz namacalna atmosfera brutalności, a zarazem liryzm przedstawionych w obrazach Bacona ludzi udręczonych, cierpiących, samotnych; postaci o zdeformowanym, skręconym ciele, umieszczonych w surowej, sterylnej, klaustrofobicznej przestrzeni, gdzie panuje nastrój dramatyzmu i teatralnej ekspresji. mam niemałą nadzieję ujrzeć kiedyś prace Bacona na własne oczy.
najbardziej cenię sobie jego autoportrety, a ty,
@dyskvrs: Idealny opis nastroju jaki tworzy na swoich obrazach. Na pewno nie da się przejść obok nich obojętnie. Ze współczesnych twórców tworzących w podobnych charakterze polecam Loribelle Spirovski.
Bardzo żałuje, że nie miałem możliwości odwiedzenia wystawy jego prac w Guggenheimie w Bilbao na przełomie 2016/17. Planuje w najbliższych latach wyprawę do MoMy w NY, ma w zbiorach chyba trzy tryptyki. A moim ulubionym dziełem jest chyba Figure with Meat z 54'.