Wpis z mikrobloga

@Jakr: zapożyczone, ale mam nadzieje że pomogłem

5. Ale w końcu przeniosą cię do celi docelowej. Tam na wejściu musisz zachowywać się dużo rozważniej, bo to będzie jakby twój dom przez czas niewiadomy. Rzucasz: „Siema, złodzieje”. Na to za kratami nikt się nie obraża, bo „dobrodziej” to przecież ksiądz kapelan.

6. Nigdy, nigdy, nigdy nikomu nie kopsasz wity (nie dajesz ręki na dzień dobry). Po „siemie” warto za to podać swoje
  • Odpowiedz