Wpis z mikrobloga

Chciałbym raz na zawsze obalić mit na temat bezpieczeństwa paczki pobraniowej. Cały problem polega na tym, że ludzie są święcie przekonani, że w momencie kiedy okaże się, że w paczce jest cegła zamiast telefonu, kurier odda pieniądze i weźmie paczkę z powrotem. Otóż nie. Jedynie zadanie kuriera to dostarczenie przesyłki i pobranie opłaty, a nie weryfikacja tego co jest w paczce. Dlaczego kurier miałby odpowiadać ze to co znajduje się w przesyłce? Po pierwsze On nie wie, co powinno w niej być. Czy zamówiłeś telefon za 200 zł czy za 2000 zł czy cegłę. Po drugie:

Kurier nie ma obowiązku czekać, aż sprawdzisz przesyłkę. Sprawdziłem to w firmach DPD, UPS i InPost. Kurier dostarcza dziennie około 100 przesyłek i nie byłby w stanie za każdym razem czekać, aż klient rozpakuje paczkę i sprawdzi towar. Jeśli coś z przesyłką jest nie tak i oczywiście chodzi o uszkodzenie w transporcie, to masz 14 dni na zgłoszenie szkody.

Jeśli sprzedawca Cię oszukał, to jest to tylko sprawa pomiędzy Tobą, a nim i kuriera po prostu to nie obchodzi. Dodam jeszcze, że jedna sprawa to, że towar może być inny, niż zamówiłeś, ale może jeszcze być niesprawny i co? Kurier ma czekać, aż przetestujesz telefon?

Pewien Pan podał argument, że w razie czego kurier będzie świadkiem. Jestem pewien, że kurier, który pracuje 12 godzin dziennie, dostarcza 100 paczek i zapewne spotyka się z tego typu sprawami codziennie, nie będzie po pracy jeszcze chodził po sądach i zeznawał w sprawach oszukanych osób. Podsumowując:

1. Kurier nie odpowiada za to co jest w przesyłce i nie zwróci Wam pieniędzy, bo coś się nie zgadza, nawet jeśli zaczeka, aż rozpakujesz. Zaczeka tylko z powodu ewentualnego uszkodzenia w transporcie, a nie z powodu sprawdzenia zawartości paczki.
2. Kurier nie musi czekać, aż sprawdzisz przesyłkę.
  • 3