Wpis z mikrobloga

Postanowiłem zweryfikować swoje konto i zacząć korzystać z aplikacji #revolut. Konto miałem założone już jakiś czas temu i w związku z tym na maila regularnie otrzymuję informację o nowościach itp.
No to zainstalowałem aplikację ponownie po dłuższej jej nieobecności, następnie aplikacja prosi o numer telefonu. Myślę - ok, w w końcu nr telefonu może być przecież loginem, więc podałem. Następny krok to ustalenie kodu zabezpieczającego do logowania w aplikacji. Tu już nabrałem podejrzeń, ale myślę sobie, że przecież niektóre systemy są tak zabezpieczone, że po jakimś czasie dla bezpieczeństwa wymuszają zmianę hasła na nowe (wszak długi czas nie korzystałem). No to ustaliłem kod, bo innych możliwości w zasadzie nie było, potwierdziłem jeszcze kodem otrzymanym przez SMS i zonk - pojawiły się pola na wpisanie swoich danych. Czyli dotychczasowe kroki to nie było logowanie, a rejestracja nowego konta, a tak przecież być nie powinno, bo już jakiś czas temu się rejestrowałem.
Super, znikające konta bulwo. Dobrze, że wcześniej nie zacząłem korzystać i nie miałem na Revolucie żadnych środków, bo po tej akcji jest obawa, że wszytko mogłoby przepaść. Czyli mogłoby być klasycznie "nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?".

źródło: comment_7onq4d8cvf8Fct4S7WK81BQiMCaoW76Y.jpg
  • 2
@Setral: jestes pewien ze miales konto a nie po prostu zapisales sie do newsettlera? mi revolut nic nie przysyla, a rejestrowalem sie tak jak to opisales teraz.
loginem jest nr telefonu wraz z potwierdzeniem jego posiadania SMS + PIN
@blantek: Zapisywanie się jedynie do newsletterów nie jest w moim stylu (swoją drogą - czy jest taka możliwość w ogóle w Revolucie?). Na poczcie otrzymywałem od Revoluta też imienne maile, więc jakaś rejestracja już być musiała. Po zainstalowaniu aplikacji, zatrzymała się/wysypała i też w tamtym momencie skojarzyłem, że wcześniej tak nie było, stąd jestem pewien, że konto już posiadałem.