Aktywne Wpisy
robert5502 +228
24 listopada 2009 roku John Edward Jones tragicznie stracił życie w jaskini Nutty Putty po wstrząsającej 28-godzinnej męce.
Podczas eksploracji ze swoim bratem Joshem Jones przypadkowo wszedł do zwężonego tunelu, myląc go z innym ciasnym przejściem znanym jako „Kanał Urodzeniowy”.
Utknął do góry nogami w otworze o wymiarach 10 na 18 cali (25 na 46 cm), około 400 stóp (120 m) od wejścia do jaskini.
Jones został uwięziony w pozycji przypominającej hak,
Podczas eksploracji ze swoim bratem Joshem Jones przypadkowo wszedł do zwężonego tunelu, myląc go z innym ciasnym przejściem znanym jako „Kanał Urodzeniowy”.
Utknął do góry nogami w otworze o wymiarach 10 na 18 cali (25 na 46 cm), około 400 stóp (120 m) od wejścia do jaskini.
Jones został uwięziony w pozycji przypominającej hak,
mam_spanko +289
Zrobimy z komentarzy historie wyszukiwania Robercika. Ja zacznę:
"Co to znaczy kukold?"
Zabawa od @krecikkrol z X
#lewandowski #lewandowska #batacha #afera #p0lka #glupiemirkozabaey
"Co to znaczy kukold?"
Zabawa od @krecikkrol z X
#lewandowski #lewandowska #batacha #afera #p0lka #glupiemirkozabaey
Zostać tu, gdzie jesteśmy, gdzie niebieski ma dobrą, stabilną pracę, jesteśmy blisko teściów (przydatne przy małym szkodniku) i szybko kupimy mieszkanie czy pieprzyć wszystko, niebieski wyprowadza się najpierw sam na drugi koniec Polski, po trzymiesięcznym okresie próbnym ściąga mnie do dużego miasta, gdzie od zawsze oboje chcieliśmy mieszkać, ja mogę mieć lepiej płatną pracę i tam później kupić mieszkanie sporo droższe i mniejsze.
Minusy pierwszej opcji to to, że mieszkamy w zapadłej dziurze, gdzie jedyną rozrywką jest wyjście do marketu, a ja pracuję tylko zdalnie, co mnie powoli dobija.
Minus drugiej opcji jest taki, że będziemy gdzieś zupełnie sami, stracimy kupę kasy na przeprowadzkę, przez parę miesięcy będziemy mieszkać osobno.
Kuszą nas wyższe zarobki, ukochane miasto i więcej możliwości rozrywki czy rozwijania się.
Jest jeszcze czas na podjęcie decyzji, ale biję się z myślami co wybrać.
@Strahl: z dziury przeprowadziłem się z różowym do dużego miasta. Okazało się że huk tramwajów o 4 nad ranem nie jest taki fajny jak sporadyczne wypady do dużej aglomeracji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Teraz mieszkamy w średniej wielkości mieście, docelowo chcielibyśmy jak najbardziej na
@Strahl: Bliskość do przystanków sieci tramwajowej to w Krakowie coś co wpisuje się jako zaletę w ogłoszeniach o mieszkaniach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zresztą to tylko przykład. W to miejsce można wstawić drących się pod oknem o 3 w nocy patusów, albo auto które spaliło się na parkingu pod naszym oknem i dużo innych
@Atreyu: Eh, mówimy o dorosłych ludziach którzy zarabiają sensowne pieniądze, bardziej myślę o mieszkaniu w strzeżonym nowym osiedlu korponiewolników, a nie studenckim mieszkaniu z patologią mijaną w drzwiach kamienicy przy pętli tramwajowej. ;-) Ale tak, wszystko ma plusy i minusy, i z kupnem mieszkania można
@Strahl: obecnie mieszkam na zamykanym osiedlu, z własnym miejscem parkingowym, a i tak wolałbym z dala od miasta. Zresztą już mając do wyboru Liverpool, albo mniejszą miejscowość wybór był prosty. Można mieszkać na najdroższym osiedlu, a za bramą mieć
@Atreyu: mieszkałam w centrum miasta, przy głównej ulicy. Na przeciwko kamienicy miałam klub, za budynkiem dwie linie tramwajowe ;). Lubię miasto, lubię czuć, że coś się dzieje. Myślimy o osiedlu na uboczu