Wpis z mikrobloga

Taka mnie dzisiaj przygoda z drogówką spotkała...
Zatrzymują mnie do kontroli, zjeżdżam na pobocze.
Oczywiście jechałem zgodnie z przepisami, więc myślałem
że rutynowa kontrola na zawartość alkoholu ale nic z tych rzeczy. Polucjant prosi o dokumenty więc wręczam cały "zestaw samochodowych papierków". Ten przegląda, mruży oczy, kręci głową i nagle - uprzedzając mój najczarniejszy scenariusz którego już zacząłem się obawiać - wypala:
- uuuuuuu....badania techniczne...
- uuuuuuu.....polisa OC....


#heheszki #truestory #smiesznypiesek #policja
  • 3