Wpis z mikrobloga

@Konorro: możesz pograć też w inne gry ;)
@triku: ja nadal liczę, że Octopath wyjdzie w Q1

chociaż pewnie w samego Xenoblade będę grać z pół roku :P

@epi: ograłem demo octopatha i kurde odrzuca mnie oprawa graficzna. Nie chodzi mi o 2d ale te sprite'y są za bardzo kanciaste dla mnie. No i random encountery, których nie cierpię :(

Liczę po cichu na Hollow Knighta skoro dziś zaprezentowali fragment z rozgrywki.
@triku: szkoda, ominie Cię zarąbista gra :)

swoją drogą nie rozumiem, co się ludziom nie podoba w random encounterach, przecież walka w tej grze jest świetna, więc im jej więcej tym lepiej, a do tego expi się postać, więc same plusy :)

to rzeczywiście przejście całości może Ci zając jeszcze ładnych parę miesięcy


@Agnaktor: bardzo możliwe, nie gram codziennie, do tego czasami niezbyt długo ;)
@epi: Różne gusta. Mnie akurat chodzi o to, że biegnę sobie po pustej drodze a tu nagle ekran migocze i walka. Szlag mnie trafia bo nie mogę sobie zaplanować jak daną lokację najlepiej ogarnąć (przekraść się, wbiec w obozowisko wroga ze śpiewem na ustach etc. itp.). Nie mam nic przeciwko jRPGom, w których encountery są rozwiązane jak np w Okami czy Ni No kuni gdzie widać na mapie jednostki przeciwnika i
  • 0
@triku no tu po prostu zawsze trzeba byc nastawionym na jakąś walkę :) to nie skradanka, by sobie planować drogę i omijać przeciwników :)
@epi: ja to wszystko wiem, ale jednak mi taki tryb nie podchodzi. Dla mnie to archaizm z czasów kiedy sprzęty nie były w stanie wygenerować tylu obiektów w świecie gry/ich tras/aggro itd. więc zastępowano to encounterami "z powietrza". Wydawało mi się też, że wszystkie "duże" jRPGi odchodzą od tego typu rozwiązań na rzecz przeciwników obecnych w świecie gry - widocznie nie jestem na tyle w temacie.
Wydawało mi się też, że wszystkie "duże" jRPGi odchodzą od tego typu rozwiązań


@triku: no niestety taki jest trend
ale Octopath to własnie takie nawiązanie do starych gier
stąd pixelartowa grafika i random encountery
ja to biore w ciemno :D
@epi: to by wiele wyjaśniało. Może kiedyś, na jakiejś promocji też zakupię i zagram na najniższym poziomie trudności (żeby wyeliminować/ograniczyć konieczność grindu) żeby poznać fabułę, która po demie zapowiadała się całkiem ciekawie.