Wpis z mikrobloga

Rosół (tj. wywar mięsno-warzywny) - super podstawa do różnych innych zup i potraw. Mam pytanie o przechowywanie - ile może stać w lodówce (nie lubię mrozić takich rzeczy)? Staram się go trzymać w słoikach - tj. leję gorący pod nakrętkę do słoików, zakręcam i odwracam słoiki na drugą stronę, potem lodówka. Ile to może stać?
Chodzi o to, że rosół jest dość czasochłonny (czas gotowania, zabawa z warzywami), więc gotuję gar, jak dla wojska (min. 6L).

#gotujzwykopem
  • 13
  • Odpowiedz
  • 2
Zamrażanie to jeden z najlepszych sposobów na konserwację żywności. Potrzyma ci nawet kilka msc. Ja trzymam max 3. Mirku, spróbuj się przekonać ʕʔ
  • Odpowiedz
leję gorący pod nakrętkę do słoików, zakręcam i odwracam słoiki na drugą stronę, potem lodówka.


@bachus: i to ci nie wybucha? Jak rosół jest taki gorący-gorący to tylko wlewasz do słoików, zakręcasz i czekasz aż "stuknie". Ma dość wysoką temperaturę, więc nie trzeba pasteryzować, sam się zawekuje. I nie odwracasz bo się wyleje. Ja taki bulgoczący wlewam, zakręcam i stoi nawet kilka-kilkanaście tygodni.

@BAGLI: jadłeś kiedyś mrożony rosół? ;x
  • Odpowiedz
i to ci nie wybucha? Jak rosół jest taki gorący-gorący to tylko wlewasz do słoików,


@Limonene: babcia i dziadek zawsze tak robili, rosół potrafił stać po 2-3tyg. w lodówce:
- słoiki wcześniej podgrzewam w piekarniku,
- leję praktycznie wrzątek pod korek (robię to w zlewie, chociaż nigdy mi nie strzelił słoik),
- zakręcam i jak najszybciej odwracam do góry dnem (to chyba najtrudniejsze, bo słoiki są gorące).
- jak wystygdnie do
  • Odpowiedz
@jataknachwilke: w tydzień na dwie osoby nie przejem takiej ilości ;-) To jest właśnie wygoda mieć gotowy rosół w porcjach - wrócić do domu, dodać tylko słoik przecieru pomidorowego, czy ogórków. Parę minut i zupa gotowa ;-)
  • Odpowiedz
@bachus: ja właśnie boję się tak odwracać, wybuchł mi kilka razy i poparzył ręce, więc zostawiam normalnie dnem do dołu. Jak wekuję inne rzeczy to od razu odwracam, nawet sosy i zupy na rosole, ale z czystym rosołem mam złe doświadczenia więc tego nie robię. I jak mówiłam, zawekuje się normalnie, po kilkunastu tygodniach nic się z nim nie dzieje. Niektóre słoiki stoją w lodówce a niektóre poza, ale jakoś szczególnej
  • Odpowiedz
@Limonene: Ale lejesz na maksa i zakręcasz? Ja zostawiam tak z półtora centymetra luzu od góry i nigdy mi nie wybuchło przy odwracaniu (albo mam po prostu szczęście).
  • Odpowiedz
Ale lejesz na maksa i zakręcasz? Ja zostawiam tak z półtora centymetra luzu od góry i nigdy mi nie wybuchło przy odwracaniu (albo mam po prostu szczęście).


@alyaoo: mi od kilku lat też nie zdarzyło się, ale może rzecz szczęścia - dodatkowo podgrzewam słoiki.
  • Odpowiedz