Aktywne Wpisy
salanderek +26
Czy i co ile pierzecie szczotkę do kibla? Zamieszkałem jakiś czas temu z dziewczyną i była zdziwiona, jak do białych ubrań w pralce dorzuciłem szczotkę do kibla, bo u niej się nie prało, tylko kupowało nowe, u mnie w domu natomiast tak średnio co 2-3 miesiące - wyrzucanie i kupowanie nowych szczotek to wg mnie marnowanie pieniędzy, także ciekawy jestem jak jest u was
#kiciochpyta #mieszkanie
#kiciochpyta #mieszkanie
![salanderek - Czy i co ile pierzecie szczotkę do kibla? Zamieszkałem jakiś czas temu z...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/2bdfe78c59ac717d5875d7bc98c77d66f20706ce39e7e67a354edfaa1cf365af,w150.jpg)
źródło: shopping
Pobierz![WenerowaAngela](https://wykop.pl/cdn/c0834752/3b246f63fcbd6166fe7670a1765d6c1af4744be524d195f1b60095a55ea1fbe5,q60.png)
WenerowaAngela +243
![WenerowaAngela](https://wykop.pl/cdn/c3201142/a12d10ffbcf3398fcc07b79c76c8d1e2779d37edecb8b08ab8191645838c63c7,w150.jpg)
źródło: temp_file3347759745930012809
Pobierz
Mirki, co się #!$%@?ło, to ja nawet nie.
Ja - 34 lata, żona 30, jesteśmy 4 lata po ślubie, nie mamy dzieci. Ostatnio nie najlepiej się między nami układało, szczególnie "te" sprawy. Żonka ciągle narzekała, że jest zmęczona, że okres, że to, że tamto. Myślę sobie - spoko, może ma #!$%@? w pracy, no to może być zmęczona. Ale to zaczęło trwać i trwać. Doszło do tego, że kochaliśmy się raz na dwa miesiące albo i rzadziej. Mnie to z czasem zaczęło lekko frustrować, chciało mi się rżnąć, zwalanie konia przestało mi wystarczać. W pewnym momencie miałem takie parcie, że stwierdziłem, że już nie wytrzymam i umówiłem się z #roksa. To był czysty seks, takie spuszczenie ciśnienia, nic więcej. Umawiałem się jeszcze parę razy, ale do czasu. Do wczoraj. Dowiedziała się, bo grzebała mi w telefonie. Zrobiła awanturę, lament, płacz, że jestem #!$%@?, że nie spodziewała się tego po mnie, że się mnie brzydzi. Ja jej tłumaczyłem, że tak naprawdę żadna laska mnie nie interesuje, tylko ona, bo ją kocham, a relacja z tamtymi to żadna relacja, to było czysto fizyczne, nic więcej. Nie chciała mnie słuchać, uważa, że ją zdradzałem, brzydzi się mnie. Mówiła, że pójdzie do lekarza, żeby zbadać się na wenery. Tłumaczyłem jej, że to był trudny czas dla nas obojga, ale nie zmienia to moich uczuć do niej. Nawet nie pamiętam imion #roksa, nie interesują mnie tamte kobiety. Mówiłem, że tamto było w gumce, że jest bezpiecznie, że na pewno jej nie zaraziłem syfem itd. ale nie chciała słuchać. Grozi mi rozwodem, dzisiaj nocuje u koleżanki. Mirki serio, no wiem, że trochę #!$%@?łem, ale to nie tak, że zakochałem się w innej czy coś. Zależy mi na żonce, ale już sam nie wiem, co mam robić. Mam wrażenie, że coś się bezpowrotnie między nami zepsuło.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
nie mozna miec jednoczesnie konta na wykopie i być takim idiotą
żeby nie usunąc nr telefonu z komórki
i skąd wiedziała że ten numer nalezy do divy?
źródło: comment_NX74c9X5jdyPw9mPMpHsdimHOzh7TF0r.jpg
Pobierzkocham żonę =\= rucham inne
coś tu nie pasuje
Ja cię rozumiem ale takich rzeczy się nie robi.
Może masz małe doświadczenie z kobietami, i twoja żona to ta jedyna tylko w życiu,
przykro, dziewczyna będzie teraz miała na całe życie uraz do ciebie.
Jak nie skończy się rozwodem to na pewno psychiatrą dla twojej żony.
Nigdy nie chodź na dziwki, może spotkaj się z kolegą i pogadajcie, pograjcie w czołgi, w
Teraz żona może elegancko zrzucić wine na autora,wziąć hajs i ułożyć sobie życie z gachem z którym autora zdradzała od dawna(stąd ten brak seksu). Win/win dla żony xDDD
#!$%@?ć drewniaka, inną sobie znajdź.
No kurde sorry ale co ty masz za myślenie? (-‸ლ)
Jesteś strasznie głupi i mam nadzieję, że Ci nie wybaczy, bo #!$%@? się nauczysz wtedy i będziesz truć życie innym. Dobrze,
Trochę jak zwierzę, które nie potrafi opanować chuci i wyznaje filozofię "ty babo nie dasz? To idę dalej".
Gdy jest problem w związku i mimo prób, nie potraficie się porozumieć, to się idzie do psychologa/seksuologa. A jeśli zawiodło wszystko - rozstaje. A nie idzie na dziwki i niszczy psychikę osobie, którą się ponoć kocha.