Wpis z mikrobloga

Serwis informacyjny TL;DR
Afera przetargowa w Kielcach na obsługę komunikacji miejskiej.

W SKRÓCIE:
Prywatna firma oferująca lepsze warunki jest tańsza o 50 milionów od publicznej, a mimo to publiczna wygrywa przetarg.

TŁO WYDARZEŃ
W 1 stycznia 2018 roku upływał termin 10 letniego kontraktu podpisanego przez ZTM Kielce z MPK Kielce, po strajku z 2007 zorganizowanym po tym jak ówczesne władze chciały urynkowić komunikację miejską tak jak w innych miastach w Polsce. Warto dodać że MPK Kielce to spółka pracownicza z udziałami miasta i jako że nie jest podmiotem wewnętrznym miasta, to zaistniał wymóg zorganizowania przetargu na obsługę komunikacji.

WARUNKI PRZETARGU
Przetarg ogłoszony zakładał obsługę kieleckiej komunikacji autobusami nie starszymi niż 8 lat i wymagał zlokalizowania bazy w granicach miasta Kielce. Wyszczególniono przy tym wymagania bazy tj. ilość metrów jakie baza powinna zajmować, ilość stanowisk technicznych, wyposażenie zajezdni a także wymóg dostarczenia listy z nazwiskami kierowców, pracowników technicznych i kontrolerów jakości i rozpoczęcia obsługi linii 1 stycznia. Te dwa ostatnie wymogi uchylono po skardze uczestników przetargu do Krajowej Izby odwoławczej, przy czym zachowano tylko wymóg podania listy nazwisk kontrolerów technicznych.
Kolejne odwołanie przewoźników w maju 2017 roku do KIO, spowodowało że urząd stwierdził że przewoźnik będzie miał CO NAJMNIEJ 5 miesięcy na uruchomienie działalności w Kielcach.
Początkowo do przetargu stanęły spółki MPK Kielce, Michalczewski z Radomia i Mobilis z Izabelina, która to ostatnia spółka zdążyła się wycofać zanim otwarto oferty.

OTWARCIE OFERT
W czerwcu 2017 roku ZTM Kielce otwiera oferty na obsługę kieleckiej komunikacji.
Oferty przewoźników przedstawiają się następująco:
Michalczewski zaproponował fabrycznie nowe autobusy z klimatyzacją za 624 miliony złotych.
MPK Kielce zaproponowało te same autobusy które mają, oferując w większości używany tabor bez klimatyzacji przy kwocie 677 milionów złotych
Kwota zaproponowana przez MPK Kielce przekraczała zaproponowany budżet, jednak we wrześniu 2017, radni debatując nad projektem dotyczącym finansowania kieleckiej komunikacji nieświadomie przyznają ZTM dodatkowe środki na finansowanie droższej oferty MPK.

DALSZE LOSY PRZETARGU
- ZTM próbuje bezprawnie zmienić warunki przetargu co ma umożliwić unieważnienie.
- MPK atakuje prywatnego konkurenta wykorzystując do tego przychylne sobie media publiczne, a także wydając pieniądze na akcje wizerunkowe, biuletyny informacyjne, plakaty ulotki itd.
- W czerwcu ZTM prosi Michalczewskiego o wizję przyszłej zajezdni, urzędnicy podpisują protokół potwierdzający że w zaproponowanym miejscu da się uruchomić zajezdnię.
- ZTM chce odtajnić ofertę Michalczewskiego lecz firma nie wyraża na to zgody. Szczegóły utajnionego dokumentu złożonego zgodnie z prawem są przedstawiane w mediach publicznych: TVP3 Kielce i Polskim Radiu Kielce
- W lipcu władze Kielc i poseł PiS Bogdan Latosiński informują że nia ma woli politycznej aby wybrać prywatną firmę.
- ZTM w lipcu składa zapytanie do prezydenta czy wyda zgody dla Michalczewskiego w terminie krótszym niż 5 miesięcy
- Jednocześnie ZTM zamiawia ekspertyzę która pokazuje że jest to niemożliwe a jej autorem jest profesor z Politechniki Świętokrzyskiej dla której pracuje prezes MPK Kielce, zainteresowane przetargiem
- ZTM prosi Michalczewskiego o dodatkowe dokumenty o których nie ma mowy w SIWZ, celem bezprawnego odrzucenia oferty, a Michalczewski składa skargę na działania ZTM do KIO, która stwierdza że skarga jest przedwczesna.
- W sierpniu ZTM przedłuża czas trwania przetargu o dwa miesiące, jednocześnie podpisując umowę z wolnej ręki z MPK która im gwarantuje kolejne kilkanaście milionów przychodu.
- We wrześniu ZTM odrzuca ofertę Michalczewskiego i wybiera droższą o 53 miliony ofertę MPK
Michalczewski składa wniosek do KIO, a MPK i ZTM kieruje wniosek do sądu okręgowego w Kielcach.
- W międzyczasie cały czas trwa nagonka na prywatnego przedsiębiorce w mediach mających powiązania z miastem.
- Prezes ZTM deklaruje że on umowy z Michalczewskim nie podpisze choćby nie wiem jaki był wyrok sądu

SPRAWA BAZY TRANSPORTOWEJ - KLUCZA DO TEGO PRZETARGU
Jedynym przewoźnikiem który w momencie ogłaszania przetargu dysponował bazą na terenie Kielc było MPK Kielce.
Początkowy termin przetargu który ogłoszono 31.03.2017 zakładał otwarcie ofert na 11.05 - oznaczało to że przewoźnik miałby półtora miesiąca na przygotowanie zajezdni. W praktyce oznaczało to że przewoźnik powinien zacząć budowę przed ogłoszeniem samego przetargu przez ZTM.
Wtedy Michalczewski i Mobilis złożyli skargę do KIO.
W doprecyzowanym SIWZ urzędnicy zaznaczyli że każdy uczestnik przetargu będzie miał 5 miesięcy na uruchomienie bazy, przy czym sam stwierdził że jest to termin wystarczający.
Urzędnicy ZTM w czerwcu stwierdzili że miejsce zaproponowane przez przewoźnika nadaje się na zajezdnie.
Kilka tygodni później prezes MPK powiedziała że teren prywatnego przewoźnika nie nadaje się na zajezdnie a prezydent Kielc potem potwierdził te słowa i powiedział że on takich zgód tak szybko nie wyda
Michalczewski powiedział na konferencji że mając doświadczenie pokazuje że 5 miesięcy to wystarczający czas na otwarcie zajezdni.
W mediach zaczęła się nagonka na Michalczewskiego że ten chce parkować autobusy na klepisku w błocie.
Na rozprawie sądowej w grudniu przedstawiciel ZTM stwierdza że 5 miesięcy jest stanowczo za długim terminem
Końcowy wyrok sądu stwierdził że w 5 miesięcy nie da się uruchomić bazy

STYCZNIOWY WYROK SĄDU OKRĘGOWEGO W KIELCACH
Sąd Okręgowy w Kielcach w styczniu stwierdził że ZTM zasadnie odrzuciło ofertę prywatnego przewoźnika bo Michalczewski nie zdąży oddać bazy do użytku w ciągu 5 miesięcy. Automatycznie oznacza to zgodę na wygranie przetargu przez MPK Kielce. Michalczewski złożył wniosek o kasację do UZP, oznacza to najprawdopodobniej konieczność wypłaty odszkodowania przez miasto za utracone korzyści, biorąc pod uwagę kwotę zamówienia mowa tu o kilku milionach złotych, oczywiście z podatków Kielczan.

Oznacza to że poziom kieleckiej komunikacji dalej będzie taki sam a miasto wyda o kilkadziesiąt milionów więcej niż gdyby zlecenie wykonywała prywatna firma, do tego na lepszych warunkach bo min. fabrycznie nowymi pojazdami.

Dziękuję za uwagę.
MarianoaItaliano

Wykorzystano materiały ze stron:
infobus.pl
komunikacja-kielce.pl
ZTM Kielce
MPK KIelce

#tldrmariano #kielce #komunikacjamiejska #afera #wolnyrynek #4konserwy #neuropa

Poniżej wołam ze spamlisty TL;DR. Jak nie chcesz być wołany to się wypisz.
  • 93
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: Zastanawiam się na prawdę jakie braki w logice trzeba mieć żeby coś takiego zasądzić, przecież taki wyrok zniszczy pierwszy lepszy kołek... ale czas oczywiście leci. I najgorsze, że taki sędzia żywi się z moich pieniędzy.
  • Odpowiedz
@paperipapo: Toż mówię ci że sędzia przewodniczący był przeciw, ale przegrał z ławnikami 2:1. Czy będzie odwołanie od wyroku? Nie wiem jak to wygląda w takich sprawach - umowa zostanie na dniach podpisana z MPK, więc Michalczewski zrobił co było najsłuszniejsze, złożył wniosek o kasację wyroku przez UZP i najpewniej dostanie odszkodowanie za utracone korzyści. Łącznie wybranie przez ZTM MPK będzie kosztowało Kielce 50 milionów więcej + ewentualne odszkodowanie kilku milionów
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: dzięki za całkiem przyzwoite streszczenie sprawy ! . Chętnie zapoznam się z nią bardziej bo lubię tę tematykę .
Niestety nawet jak jakimś cudem Michalczewski wygrał by w KIO miasto dalej miało by możliwość unieważnienia przetargu z powodu wad prawnych przetargu ( w tak wielkim przetargu zawsze się coś znajdzie ) .
Szkoda tylko roboty jaka włożyli w przygotowanie oferty i zaplanowanie logistyki po Ew. Wygranej pracownicy Michalczewskiego , to
  • Odpowiedz
@pajratus: Przetarg był ogłoszony tylko dlatego że MPK Kielce nie jest podmiotem wewnętrznym tylko normalną prywatną spółką pracowniczą, z 30% udziałami miasta. W 2007 tak sobie postanowili po wielkim strajku który wstrzymał komunikację na ponad dwa tygodnie.

ZTM i MPK pewnie nie myśleli że inny przewoźnik będzie zainteresowany ich przetargiem, ale tak czy tak dokument SIWZ był pełen dziur - widać że napisany przez niekompetentnych ludzi i był bardzo ogólny. W
  • Odpowiedz
@pajratus: Dodam jeszcze że zaraz po otworzeniu ofert sam byłem zdziwiony że MPK nie planuje dzierżawy placu Michalczewskiemu przez pierwsze tygodnie, no ale oni od początku byli na nie, w pewnym momencie do mediów trafiła informacja że prezes MPK wymaga od pracowników lojalki że nie pójdą pracować do Michalczewskiego pod groźbą zwolnienia.
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: Podesłałem info o tym też do paru partii. Może ktoś ruszy dupę i temat rozgrzeje w mediach.

Ciekawi mnie kwestia tych 2 ławników. Co to za ludzie i czy byli jakoś powiązani z tym całym środowiskiem bo nie uwierzę by obiektywne osoby podjęły tak kretyńską decyzję i to jeszcze wbrew sędziemu.
  • Odpowiedz
@Herubin: Mówiąc ''Ławnicy'' mam na myśli pozostałych dwóch członków składu sędziowskiego, byli to Beata Sikorska Klimczak oraz Ewa Łuczyńska. Nie szukałem nic na ich temat, nie wiem jakie mają powiązania.

Co do partii - widziałem na FB że kieleckie SLD złożyło wniosek do prokuratury o zajęcie się przetargiem, ale póki co nic z tego nie wynikło.
MarianoaItaliano - @Herubin: Mówiąc ''Ławnicy'' mam na myśli pozostałych dwóch członk...

źródło: comment_kSJPRYlI9rCGV86WYxgBKg0glv55W92B.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano wygralo mpk a teraz pytanie do związków i miasta czy ta różnica z przetargu pójdzie na płace dla kierowców, dyspozytorow i mechaników czy może na tabor czy może na to i na to albo nie pójdzie wcale;D
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano to co się działo ostatnimi czasy w Kielcach to był śmiech ale teraz to już nie wiem jak to nazwać xD powiedz znasz realia tego strajku w 2007? czemu nie chcieli zostać operatorem wewnętrznym? swoją drogą widać jeszcze że wszystkie te pkmy i mpka to jeszcze prl u wladzy
  • Odpowiedz
@linoleum: Powiedzmy że coś tam pamiętam. Zaczęło się od przetargu bo miasto miało dosyć cyrku i związkowców jakimi było przesiąknięte MPK. No to tamci zorganizowali strajk i sparaliżowali miasto na dwa tygodnie i postawili na swoim bo się dogadali z miastem... A czemu nie chcieli zostać PW? Bo miasto miało dosyć pokrywania ich strat z pwoodu niegospodarności. Oni w 2007 roku mieli zaledwie kilkanaście autobusów niskopodłogowych a resztę łatali używkami żeby
  • Odpowiedz