Aktywne Wpisy
mariowtetrisie +516
Sylvio19 +42
Nigdy nie zapomne jak wszedłem do pokoju mojej siostry na jej osiemnastce i zobaczyłem ją na kolanach robiącą gałe najlepszemu kumplowi swojego chłopaka. Powiedziałem tylko: sorry i się wycofałem. Schodząc ze schodów widziałem jak Bartek (jej chłopak) je krokieta z barszczem i sie uśmiecha bo już miał ostrą faze. Nigdy mu o tym nie powiedziałem. W zeszłym roku wzięli ślub. #zwiazki #seks #rozowepaski #logikarozowychpaskow
Do Różowych.
Mam ponad 30 lat. Do tej pory nie mam samochodu i prawa jazdy, bo komunikacja wystarcza, uber, do pracy blisko etc. Czy przeszkadza Wam coś takiego u faceta? Bardzo?
#pytaniedorozowychpaskow #rozowepaski #zwiazki #logikarozowychpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Mam 30+., mam też wielu znajomych 30+,
27 level, bez prawka i auta - da się przeżyć, mimo że muszę sporo jeździć zarówno po Trójmieście jak i reszcie Polski - wymaga to lepszego rozplanowania, lecz jest też dużo mniej kosztowne niż jazda samochodem w pojedynkę. Z mojego punktu widzenia po prostu nieopłacalne, szczególnie przy mieszkaniu w dużym mieście. Zapewne dużo istotniejsze na wsiach, żeby nie być skazanym na PKSy.
To jest prawda. Poza Polską naprawdę się przydaje, a nigdy nie wiesz, gdzie i w jakim tempie los cię wyrzuci. Do tego są zawody, które wymagają prawa jazdy (nawet tego nie na ciężarówki).
już kij tam z autem jak blisko wszędzie zbiorkomem i nie jest potrzebne, ale prawko, które zrobi każdy przygłup? xD przecież zawsze może się nagle przydać, żeby gdzieś podjechać lol
może się nie przyznają, ale to wada ogromna nie mieć prawka i mocna niepełnosprawność w obecnych czasach
beka jak kiedyś z pracy
Hmm... nie wiem czy na serio odpowiadać, bo wygląda na to, ze trollujesz. Nie da się odmówić firmowego balastu? Zakładam, że nie chodzi o pracę pt jazda dostawczakiem, tylko auto jako niechciany "bonus".
Mój krewny jeździ prawie zawodowo. Narzeka na:
a) kobiety na drodze
b) ludzi nie jeżdżących autem i