Wpis z mikrobloga

@kptant: Czysta formalność, u mnie jakiś dziadek pół godziny sam przegadał, mi zadając jakieś banalne pytanie. Podobno tylko prof. Strzałka traktuje ten egzamin poważnie i zadaje ciężkie pytania.
  • Odpowiedz
@kozi: Okej! To sprawdzę, kiedy on jest w komisji!

@simpo: Właśnie chyba też mnie on czeka. W pracy się dochodzi do 400kV. ;) W ofercie jest tylko SEP, nie ma wyspecjalizowanego, czy do 1kV.
Znaczy oby przyszłej pracy. :D
  • Odpowiedz
@kptant: Zdane powyżej 1 kV i dozór here :) Jakby to powiedzieć, te egzamin to kpina raczej jest, dużo zależy od wieku i mentalności egzaminatorów xD Jeśli w tym siedzisz ( szkoła , studia w tym kierunku ) i ogarnąłeś zakres to raczej nie masz się co bać , chyba że jakiś złośliwiec będzie. Z pokorą rozmawiać lepiej, pamiętam kiedyś jak jakis koleś próbował kozakować i się kłócić z nimi bo
  • Odpowiedz
@Elektryk_Bez_Pradu: Ja już po studiach. ;)
Trochę przespałem, żeby już na studiach sobie zrobić, więc teraz chcę przed pracą nadrobić, bo jest wymagany. ;)
Studia to AiR na wydziale elektrycznym, ale tej elektryki to nie było za dużo. xD
  • Odpowiedz
Generalnie czasem w zakładach nawet fundują kursik i egzamin jak im bardziej zależy na pracowniku , ja robiłem autonomicznie to byli zdziwieni po co ja to robię xD No tam o jakąś wiedzę tajemną nie pytają, podstawy ochrony przeciwporażeniowej, wymagane procedury BHP, podstawowe rodzaje pomiarów elektrycznych, a z pierwszej pomocy to się nawet nigdy nie spotkałem, ale może się zmieniło coś, pewnie zależy dużo od konkretnego oddziału.
  • Odpowiedz
@Cierniostwor: Na razie tak orientacyjnie pytam, bo nie wiem czy firma sama mnie nie wyśle i mi tego nie opłaci. W CV nie mam SEPa wymienionego zgodnie z prawdą, a i tak zaprosili na rozmowę. ;)
  • Odpowiedz
@kptant: w każdej normalnej firmie zapłacą Ci za szkolenie/egzamin SEP, jeśli pracodawca tego nie robi to szukaj kolejnego. ;)

Ogólnie te uprawnienia naprawdę nie uchodzą za jakieś super osiągnięcie; są wymagane i wpisuje się je często w ogłoszenia, ale na pewno poza Januszex-ami fakt ważności uprawnień SEP nie zdecyduje o czyimś zatrudnieniu. :)
  • Odpowiedz
@kptant: ja zdawałem jakieś 2 lata temu na 1kV E. ogólnie sam egzamin mocna prowizorka, raczej nie dadzą zrobić krzywdy swoim klientom. pierwsze pytanie jakie zadawali uczestnikom z mojej grupy to po co im te uprawnienia (większość potrzebowała samego papieru), i stosownie do odpowiedzi padały pytania, ale ogólnie nic trudnego, trochę o prądzie trzeba wiedzieć, instalacje elektryczne (podstawy), o BHP, o pierwszej pomocy, itp.
Raczej trzeba było być wybitnie uzdolnionym żeby
  • Odpowiedz