Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki z pod znaku Pottera, tak w nudnej pracy mnie naszło mniej lub bardziej luźne przemyślenia o realiach HP w Polsce i zacząłem je spisywać, bo czasem lubię tak o - ponieść się fantazji. Może spodoba wam się taka forma pobieżnego al'a fanficku i będziecie chcieli więcej, w razie czego dajcie znać.
Przy tej okazji startuje z tym arcydługim tagiem: #magicznahistoriapolski

MAGICZNA HISTORIA POLSKI

Czasy Najdawniejsze

Z racji tego, że dawni czarodzieje z terenów nadwiślańskich żyli w wielkim rozproszeniu, a także niewiele zachowało się źródeł pisanych pochodzących z tamtego okresu, mało wiadomo o najdawniejszej magicznej społeczności, a nawet o pojedynczych jej przedstawicielach. Naturalnie nie oznacza to, że magiczna krew nie była obecna wtedy na naszych ziemiach – echa dawnych legend i opowieści żywe są nawet do dziś, aczkolwiek trudno zebrać je w jedną logiczną i sensowną całość. Prawdopodobne walki o wpływy powodowane autorytatywnymi zapędami dawnych czarodziejów skutecznie uniemożliwiały konsolidacje i rozwój sztuki magicznej, a także – przede wszystkim – zachowania jej dziedzictwa dla przyszłych pokoleń. Sprawy wykrystalizować się miały dopiero w VII wieku, kiedy swoją działalność rozpoczął czarodziej o imieniu Swaróg.

Swaróg i Porewit

W połowie VII wieku zaczęło być głośno o dwójce czarodziejów pochodzących z Radogoszczy – Swarogu oraz jego synu, Porewicie. Ojciec był niezwykle utalentowany we wszystkich dziedzinach magicznego rzemiosła, tedy opanował bezbłędnie sekrety różdżkarstwa. Porewit z kolei posiadał niezwykły dar obcowania z magicznymi zwierzętami, a niektóre legendy głoszą, że był do tego niezwykle potężnym animagiem. Ich rodzinny dom stał się ostoją magii i wkrótce – wraz ze wzrostem ich sławy – zaczęli ściągać doń inni czarodzieje, jedni wiedzeni zwykłą ciekawością czy głodem wiedzy, inni zaś zawiścią czy chęcią pokazania swojej wyższości. Tych pierwszych zawsze witano chętnie, tych drugich skutecznie przepędzano. Radogoszcz zaczęła słynąć pośród magicznie utalentowanych jako miejsce bezpieczne i gościnne, dom w którym podobne sobie umysły mogły swobodnie dzielić się swoją wiedzą. Taką właśnie zastał ją inny wielki swoich czasów – Weles.

Współpraca z Welesem

Czarodziej Weles przybył do Radogoszczy z niezupełnie czystych pobudek – pragnął bowiem wykraść dla siebie jedną z różdżek Swaroga. Udając zatem dobrego wędrowca, zaczął korzystać z gościny ojca i syna, po cichu wciąż knując jednak plany swojej śmiałej kradzieży. Przebywając w Radogoszczy coraz dłużej, zaczął jednak – ku swojemu zaskoczeniu – odczuwać przywiązanie i szczerą przyjaźń do gospodarzy, zauważając również że ich współpraca owocuje coraz to większym zrozumieniem otaczającej ich magii. Alchemiczna wszechwiedza Welesa wkrótce znacząco wzbogaciła rzemiosło Swaroga, który dzięki temu stał się jeszcze lepszy w swoich różdżkarskim fachu i ostatecznie zdecydował się obdarować swego gościa jednym ze swoich wyrobów, pieczętując tym na dobre ich przymierze.

Pierwsze starcie z Czarnobogiem

Wkrótce na Radogoszcz spadło nowe zagrożenie. Młody czarnoksiężnik o imieniu Czarnobóg usłyszał o wiedzy gromadzonej w tym miejscu i zapragnął jej dla siebie. Wraz z ogniem i zniszczeniem zawitał do siedliska Swaroga, próbując przemocą wyrwać wszystkie jego sekrety. Do tej pory nie było w świecie siły, która mogłaby mu przeciwstawić się mocą, bowiem rozproszeni czarodzieje nie dorównywali niezwykle potężnemu Czarnobogowi w kunszcie magicznym, ginąc lub poddając się jego woli, jeden za drugim. Sojusz Swaroga, Porewita i Welesa dał jednak radę odeprzeć napastnika, choć nie bez ogromnego wysiłku. Ten uciekając, obiecał jednak że powróci i wywrze na nich swoją zemstę.

CDN... (?)

#fanfic #harrypotter #magicznahistoriapolski
  • 3
@khaes fajne, lec dalej. Najchętniej przeczytalbym o nieco późniejszym okresie, wpływie czarodziejów na historię Polski (kanclerz Zamoyski jako utajony mag xD), roli Polski w kształtowaniu Durmstrangu (i ostra kosa z ruskimi magami), no i nasza reprezentacja w quidditchu o której wspominała Rowling ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Canaretto: Myślę o tym, zobaczę czy starczy mi zapału :D Na razie podczas nudnej pracy najbardziej jaram się właśnie tą ideą, że dawni słowiańscy bogowie byli po prostu czarodziejami i kombinuje jak to powiązać z założeniem pierwszej polskiej szkoły magii i czarodziejstwa ;3 Tutaj myślę o jakiejś kosie z Durmstrangiem, która wyjaśni dlaczego to ta druga szkoła przetrwała, a nie nasza :<