Wpis z mikrobloga

Kiedyś jak oddawałem auto do mechanika, to pracownicy którzy wyglądali jak menele troche, mówili mi kilka razy żebym kupił im baterie jak bede wracał po auto. Sprawa była pilna i zgodzili się wykonać małą naprawę w sobotę wieczorem po godzinach, więc dlaczego miałbym odmówić. Przeniosłem im te baterie 4xAA duracel i 0.7 bolsa odbierając auto, plus opłata za naprawę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dzisiaj jak o tym myślę, to bogatszy w doświadczenie życiowe wiem, że "baterie" to piwo ( ͡° ͜ʖ ͡°) ta 0.7 mnie uratowała wtedy chyba, ale co się uśmiali jak poszedłem to ich...

  • 1