Wpis z mikrobloga

#gadzety #chinskiecuda #pcmasterrace #yerbamate
Używa ktoś może podgrzewacza na USB i mógłby się wypowiedzieć na temat jego faktycznej przydatności? Wszystkie na allegro to takie same srebrne i takiego samego widziałem test w necie - 4 oporniki i choć samo z siebie jest ciepłe to na stojący na nim obiekt wpływu prawie nie ma (w teście była to szklanka). Ja chciałbym podgrzewać drewniane matero okute blachą, więc może jest szansa, że to zadziała? Używa ktoś w ogóle tego typu podgrzewacza? Sprawdza się? A może da się gdzieś kupić coś trochę lepszego? Pomóżcie Mureczki, plz. Chciałbym mieć stale ciepłe piciu, ale jedyny produkt na rynku zdaje się, że jest totalnym szmelcem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Posiadam i coś tam nawet grzeje, bez szału, słabo. Może ciut wolniej będzie się oziębiać i to tyle. Jak jest zima, to można dać matero na kaloryfer, piec.
  • Odpowiedz
  • 0
@ConanLibrarian Ogarniam elektronikę i w praktyce nie mówi to bardzo niewiele. To że układ zużywa 2.5W nie mówi ile z tego faktycznie idzie w naczynie i nie mówi też w jakiej jednostce czasu podniesie mi temperaturę o ile stopni.
No błagam XD
2.5W i jak, utrzyma mi to ~70 stopni czy nie?
(Chyba, że mówimy po prostu, że nie utrzyma, bo to mało, ale jaki to dowód xd)
  • Odpowiedz
@blask_jutrzenki: USB któremu podepniesz bezpośrednio kable poda ci max 5V 0,5A więc 5*0,5=2,5 i masz 2,5W...

Jeśli to cudo podpiął byś do dobrej ładowarki 2A otrzymał byś 5*2=10W licząc optymistycznie że nie jest te urządzonko sterowane jakąkolwiek elektroniką i ograniczone rezystancją a jedynie podawanym amperażem (w co szczerze wątpię) ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jedyne do czego te podgrzewacze na USB się nadają to nabijanie nieco wyższych
  • Odpowiedz