Wpis z mikrobloga

Wobec Polski została wszczęta procedura z art. 7 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej.

Art. 7 ust. 1
"Na uzasadniony wniosek jednej trzeciej Państw Członkowskich, Parlamentu Europejskiego lub Komisji Europejskiej, Rada, stanowiąc większością czterech piątych swych członków po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego, może stwierdzić istnienie wyraźnego ryzyka poważnego naruszenia przez Państwo Członkowskie wartości, o których mowa w artykule 2. Przed dokonaniem takiego stwierdzenia Rada wysł#!$%@? dane Państwo Członkowskie i, stanowiąc zgodnie z tą samą procedurą, może skierować do niego zalecenia".

Zwracam Państwa uwagę na fragment "Rada, stanowiąc większością czterech piątych swych członków".

Rada UE to organ decyzyjny złożony z 28 przedstawicieli państw członkowskich. Co to oznacza? Stwierdzenie ryzyka poważnego naruszenia wymaga zgody co najmniej 22 państw (w takim głosowaniu nie bierze udziału Polska). Uniknięcie tego wymaga więc sprzeciwu co najmniej 6 krajów. Możliwe? Wysoce prawdopodobne. Dywagacje kto może nas obronić pozostawiam każdemu osobno. Niewątpliwie, to duże wyzwanie przed polską dyplomacją.

Nie zważając na powód, martwi mnie tylko jedna rzecz. Znalezienie takich partnerów wysoce zmarnotrawi nasz potencjał dyplomatyczny. Polska zamiast koncentrując się np. na kwestiach obrony polskiej energetyki, będzie musiała poświęcać swoje starania na rozwiązanie problemu który tak naprawdę sama wygenerowała. Po co? Poparcia nie dostaniemy też za darmo. Każdy kto nas poprze będzie pojmował to jako transakcję wiązaną. Z czego będziemy musieli zrezygnować, co odpuścić, podarować, czy poprzeć, nie zawsze w pełni zgodnie z interesem Rzeczypospolitej, aby zachować interes miłościwie panującego nam rządu? Smutne.

#polityka
  • 4
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: Art. 7 ust. 1 to procedura prewencyjna. Chodzi tylko i wyłącznie o słowne napiętnowanie jakiegoś kraju przez wszystkie pozostałe. Wysłanie komunikatu w stylu "Nie idźcie tą drogą". Stwierdza się jedynie ryzyko naruszenia, a nie samo naruszenie.

Jeżeli taki kraj nic sobie z tego nie zrobi, kolejny naturalny krok to procedura sankcyjna. Dopiero w tym miejscu wymagana jest jednomyślność.

Art. 7 ust. 2 TUE
"Rada Europejska, stanowiąc JEDNOMYŚLNIE na wniosek jednej
  • Odpowiedz