Wpis z mikrobloga

Taka akcja mnie spotkała w zeszłą sobotę i nie wiem co myśleć
Ogólnie to całe życie spędziłem jako samotny przegryw i to do tego stopnia że nauczyłem się z tym żyć
serio jakoś tak od 2 lat mam na to wywalone i spływa ale powoli przejdźmy do akcji.
1.sobota przed ostatni dzień wykładów na studiach //profit//
2.Wchodze na sale, szukam miejsca gdzieś daleko
3.spostrzegam wolne miejsce obok różowego tak 6/10
4.Mowie czesc i siadam obok niej
5.Jest dobrze jest stabilnie
6.Ona coś zagaduje jak tam przed świętami itp. (wtf różowy mówi do mnie z własnej woli ?!)
7.Troche pogadalismy i gdy doszło do okienka (2h wolne) ona wypala czy nie pojade z nia poszukać prezentow na swieta dla jej brata i kogos tam
8.Jedziemy, rozmawiamy jest całkiem miło
9.Na drugi dzien na start wita mnie uśmiechem
10.moja bariera broniąca mnie przed myśleniem o #przegryw i szansą na związek zawala się niczym mur berliński w 89'
11. Przez cały dzień wymieniliśmy może z 2 uśmiechy
12.Pod koniec dnia coś tam pogadaliśmy krótko i zerwał się temat
13.Mija tydzień od wydarzenia i dociera do mnie co się odpierniczyło

Jak myślicie czy chodzi o to o co myślę czy wszystko wyszło spontanicznie a ja dorabiam sobie do tego jakąś dziwną wizję ?
Co byście zrobili w takiej sytuacji bo ja osobiście jestem zdezorientowany jak muslim ogłuszony laczkiem.
#tfwnogf
  • 8
  • Odpowiedz
@SmutnyRopuch: ale #!$%@?łeś xD
Trzeba było gadać o dupie marynie ale żeby gadka się ciągneła..
Ja tak zawsze gadam o #!$%@? wie czym nawet nie wiem co mówie ale jest śmiesznie potem same przychodzą i one #!$%@?ą nawet nie wiem co xD
Mogłeś wziąć numer telefonu jeśli nie wziąłeś i zabrać ją na coś..
studia zaoczne nie?
  • Odpowiedz
@hektor21: No jak w niedziele to chyba tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)
btw. moge jej zwyczajnie na fb napisać tylko że ona pracuje pon-pt a zdaje się że w weekend święta będą ( ͡° ʖ̯ ͡°)
w dodatku ja nie wiem czy chce się w to angażować czy żyć dalej jak teraz czy może z impetem skoczyc z 20 pietra
  • Odpowiedz