Wpis z mikrobloga

Jeśli chcesz kogoś poznać, to wymiana podstawowych informacji przez tydzień a później spotkanie.
Chciałabym się spotkać.. na kawie. Zapłacę za siebie. Nie spodobam Ci się? Trudno, ale warto było spróbować.

Czy tylko ja tak mam?
  • 27
  • Odpowiedz
@PomidorovaLova: o lol, dawno takiej dziwnej argumentacji nie widziałam. :D A bierzesz pod uwagę osoby, które naprawdę nie mają gdzie kogoś poznać na żywo? W pracbazie średnia wieku 50+, ilość znajomych raczej stała i z wiekiem to bardziej poznaje się nowe koleżanki ich mężów niż jakieś super singielskie ciacha. Wychodzę czasem to pubu ze znajomymi, ale jakoś jak człowiek w grupie to za bardzo nikt go nie wyrywa, a clubbingów itp.
  • Odpowiedz
@Heheszkara: po prostu o to użeranie się mi chodzi, bo w większości ludzie poznani przez internet zupełnie inaczej zachowują się na żywo. Ja też nie chodzę do klubów. W ogóle o co chodzi z tymi klubami? to nie jest w cale jedyne miejsce gdzie obcować można z innymi ludzmi, a temat jakichś wyjsc do klubów cały czas się przewija.

Jak spotykam się z koleżanką, to koleżanka też ma inne koleżanki, tak?
  • Odpowiedz
  • 0
@PomidorovaLova nie wiem czemu jesteś tak sceptyczna do poznawania kogoś w sieci, nawet jeśli mówimy o szukaniu drugiej połówki. Sam mam przykłady, że to jednak może się dobrze skończyć.
Sam nie odrzucam takiej formy, ale tak jak wspomniałem wcześniej, tylko jako start znajomości i szybkie przeniesienie jej do świata realnego, by tam poznać kogoś naprawdę dobrze.
  • Odpowiedz
@shocco: może masz rację, nie obracam się w towarzystwie ludzi którzy nastawieni byli na szukanie miłości przez neta. Ale bazuję na własnych doświadczeniach, a osoba z którą się umawiasz w ciemno może poczuć się wyraźnie skrzywdzona jeśli wyczuje Twoją zmianę nastawienia. Szkoda po prostu robić komuś przykrość, bo np. wydawało Ci się że to ktoś diametralnie inny niż się okazał
  • Odpowiedz
  • 0
@PomidorovaLova a czy nie jest tak też ze znajomościami "nieinternetowymi"?
Też może się nagle okazać, że ta druga osoba jest inna niż wskazało nam to nasze pierwsze wrażenie.
Myślę, że nie warto odbierać sobie szansy na poznanie kogoś w sieci, warto próbować :)
  • Odpowiedz
@PomidorovaLova: jeszcze musiałybyśmy doprecyzować level o którym mówimy, ja jestem lvl bliżej 30tki i tutaj już trochę zmienia się sytuacja ze znajomymi, część już dzieciata, część w pocementowanych związkach na stałe i raczej spotykamy się w węższym niż szerszym gronie. Wcześniej łatwiej było trafić na jakąś większą imprezkę z częścią nieznajomych.

Ja rozumiem o co Ci chodzi, bo sama to przerabiałam. Generalnie zasada jest jedna - im szybsze spotkanie, tym lepiej.
  • Odpowiedz